Po tych studiach zarabia się najwięcej. Rządowy ranking zdominował jeden kierunek
Po tych studiach zarabia się najwięcej. Dominacja jednego kierunku i uczelni
Wybierając studia, kierujemy się nie tylko zainteresowaniami. Duże znaczenie ma także perspektywa przyszłych zarobków. Z odpowiedzią na pytanie, po jakich studiach zarabia się najlepiej, przychodzi najnowszy raport "Ekonomiczne Losy Studentów", który od ośmiu lat opracowuje rząd.
Analiza uwzględnia zarobki osób, które skończyły edukację na uczelniach wyższych w 2021 r. Pod uwagę bierze się wszystkie źródła zarobków w pierwszym roku po dyplomie, a podany wynik to mediana (połowa z nich zarabia więcej niż wynosi mediana, a połowa mniej).
Jak podaje next.gazeta.pl, ranking zdominowały kierunki informatyczne – zajmują aż osiem pierwszych miejsc. Poza tym w zestawieniu przoduje Akademia Górniczo–Hutnicza w Krakowie – absolwenci czterech kierunków na tej uczelni znaleźli się w TOP 10 zarobków po studiach.
Po jakich studiach zarabia się najwięcej? Absolwenci 4-letnich studiów informatycznych na Uniwersytecie Wrocławskim otrzymują aż 15,5 tys. zł, ale próba liczyła zaledwie 15 osób.
Z kolei mediana zarobków 51 absolwentów informatyki na Uniwersytecie Warszawskim wynosi 11,9 tys. zł. Najniższy stopień podium zajmuje informatyka na Politechnice Gdańskiej, gdzie mediana wynosi 11,8 tys. zł przy 102 absolwentach.
Czwarta lokata to teleinformatyka na AGH w Krakowie (11,5 tys. zł), a piąta – informatyka na PJTAK w Warszawie (11,2 tys. zł). Szóste miejsce zajmuje informatyka stosowana na AGH (10,9 tys. zł), a siódme – informatyka na tej samej uczelni (10,7 tys. zł).
Dopiero na ósmym miejscu mamy kierunek nieinformatyczny. To finanse i rachunkowość na SGH w Warszawie, gdzie mediana zarobków wynosi 10,6 tys. zł. Dziewiąte miejsce zajmuje elektronika i telekomunikacja na AGH (10,4 tys. zł), a dziesiąte – informatyka na Uniwersytecie Wrocławskim - 10,4 tys. zł.
Te zawody zastąpi sztuczna inteligencja
Absolwenci kierunków informatycznych mogą spać spokojnie nie tylko ze względu na wysokie zarobki, lecz także z powodu dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji (AI). W związku z tym niektórzy przedstawiciele innych zawodów już obawiają się, że to roboty będą wykonywały ich zadania.
Z "Barometru Polskiego Rynku Pracy" Personnel Service wynika, że wśród 20 zawodów najbardziej zagrożonych rozwojem AI są kasjerzy. Sztuczna inteligencja może też zastąpić m.in. pracowników obsługi klienta, operatorów telefonów, taksówkarzy i kontrolerów ruchu lotniczego.
A kto poza informatykami może spać spokojnie? W obliczu natarcia sztucznej inteligencji bezpiecznie mogą się czuć m.in. pielęgniarki, nauczyciele, psychologowie, trenerzy sportowi, artyści, pracownicy socjalni czy policjanci.