Masz psa? To szykuj portfel, bo niedługo zapłacisz za niego wyższy podatek

Maria Glinka
20 lipca 2023, 13:40 • 1 minuta czytania
Właściciele będą płacili wyższy podatek od psa. W 2024 r. wzrośnie bowiem maksymalna stawka opłaty, jaką gminy mogą obciążyć miłośników czworonogów. Jednak niektóre samorządy już lata temu zwolniły obywateli z tej daniny.
Podwyżka podatku od psa w 2024 r. Fot. Stanislaw Bielski/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Podatek od psa w górę. Tyle zapłacą właściciele czworonogów

Podatek od psa to opłata lokalna, której górna wysokość jest regularna podnoszona. Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt, napisał na Twitterze, że w przyszłym roku podatek od psa wzrośnie o 15 proc.


Obecnie właściciele czworonogów płacą maksymalnie 150,93 zł. Natomiast w 2024 r. będą musieli odprowadzić należność w wysokości 173,55 zł. To podwyżka stawki maksymalnej o 23 zł.

Skąd ten wzrost o 15 proc.? W ubiegłym tygodniu Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, że inflacja w pierwszym półroczu 2023 r. wyniosła właśnie 15 proc. (w porównaniu do analogicznego okresu w 2022 r.). Górne granice stawek podatków i opłat lokalnych są uzależnione właśnie od tego wskaźnika.

Nie każdy musi płacić podatek od psa

Stawkę maksymalną podatku od psa wyznacza Ministerstwo Finansów. Jednak ostateczną wysokość daniny określają gminy.

Co więcej, rady gmin mogą, ale nie muszą, pobierać podatku od psa, ponieważ opłata nie jest obligatoryjna. W tej sprawie są podejmowane uchwały. Każda gmina ustala jedną wysokość opłaty, bez względu na rasę czy wielkość psa.

Jak przekazuje redakcji INNPoland.pl Urząd Gminy Czosnów, opłata wynosi 70 zł od jednego psa oraz 60 zł od każdego następnego. Z kolei biuro prasowe Urzędu Miasta Krakowa wskazuje nam, że od 2013 r. nie podnosił stawki i pobiera od właścicieli psów 36 zł.

Podatek od psa płaci się raz w roku. Jeśli pies urodził się w drugiej połowie roku, to właściciel płaci tylko połowę stawki wskazanej przez gminę. W celu uregulowania daniny należy udać się do urzędu gminy i wnieść opłatę w kasie. Można także wykonać przelew na rachunek bankowy urzędu gminy.

Niektóre samorządy w ogóle nie ściągają daniny od właścicieli czworonogów. Podatku od psa nie pobiera m.in. Warszawa, Inowrocław, Biała Rawska czy Wałbrzych. W celu sprawdzenia, czy dana gmina wprowadziła podatek od psa, należy odwiedzić jej stronę internetową lub siedzibę urzędu.

Poza tym nawet jeśli mieszkamy w gminie, która pobiera podatek od psa, to może się okazać, że wcale nie musimy płacić. Prawo dopuszcza bowiem kilka wyjątków. Podatku od jednego psa nie płacą osoby, które mają:

Jeśli obywatel spełnia te warunki, to musi odprowadzić podatek od drugiego i każdego kolejnego psa.

Jeszcze inne zasady dotyczą osób, które odprowadzają podatek rolny od użytków rolnych o powierzchni większej niż 1 hektar lub 1 hektar przeliczeniowy. W takiej sytuacji właściciele muszą zapłacić daninę dopiero od trzeciego i każdego kolejnego psa.

500 plus na psa i kota

Chociaż posiadanie psa wiąże się z dużymi wydatkami, to niektórzy mogą starać się o dofinansowanie, nazywane potocznie "500 plus". Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, w ten sposób gminy i miasta walczą z bezdomnością zwierząt (zarówno psów, jak i kotów).

W ramach akcji można otrzymać 100 proc. dopłaty do zabiegów kastracji, sterylizacji i chipowania. Chodzi o to, by jak najszerzej kastrować niehodowlane zwierzęta domowe, by uniknąć niechcianych ciąż czworonogów oraz minimalizować rozwój niebezpiecznych chorób.