Wymyślili piwo... ze ścieków. Miejsce, z którego pobierają wodę, jest odpychające
Pierwsze piwo ze ścieków. Wodą ściągają z prysznica
Na pierwszy rzut oka Epic OneWater Brew to zwykłe kraftowe piwo, które wyglądem nie różni się niczym od pozostałych. Jednak takiego trunku jeszcze nie było – jest on wytwarzany ze ścieków pochodzących z recyklingu.
Jak donosi CNN, piwo "ściekowe" to efekt współpracy start–upu, który zajmuje się technologią oczyszczania ścieków, z browarem rzemieślniczym z Zatoki San Francisco.
Do przygotowania tego wyjątkowego trunku wykorzystuje się uzdatnioną wodę z prysznica i prania luksusowego apartamentowca Fifteen Fifty w San Francisco.
Woda przechodzi biologiczną obróbkę, aby pozbyć się materii organicznej. Kolejny krok to mikrofiltracja przez membrany o grubości zaledwie 0,04 mikrona (około 0,05 proc. grubości ludzkiego włosa). Na końcu dezynfekcja chlorem i światłem ultrafioletowym.
Ściekowe piwo nie jest na sprzedaż, ale było serwowane na weselu prezesa firmy Epic Cleantec w ubiegłym miesiącu. Na razie przepisy nie zezwalają na wykorzystywanie ścieków w napojach komercyjnych.
Tak Amerykanie chcą walczyć ze zmianami klimatu
Skąd ten niecodzienny pomysł? Nowe podejście do wytwarzania piwa ma związek z wysychaniem źródeł wody z uwagi na suszę, nadmierne zużycie i zmiany klimatu. To problem, który szczególnie dotyka zachodnie stany USA.
Piwo ściekowe powstało w reakcji na rozporządzenie miasta San Francisco. Wynika z niego, że nowe budynki o powierzchni ponad 9200 m kw. mają mieć możliwość ponownego wykorzystywania wody na miejscu.
Choć inne miasta regionu również działają na rzecz podniesienia świadomości na temat recyklingu wody to piwo "ściekowe" nie zostało przyjęte zbyt ciepło. Wiele osób krytykuje to innowacyjne podejście, co może wynikać z niezrozumienia. Tymczasem naukowcy z Uniwersytetu Stanforda ustalili, że recyklingowane ścieki są bezpieczne do picia. Co więcej, ustalili, że są mniej toksyczne niż inne źródła wody wodociągowej.
Piwo w proszku ma obniżyć koszty
To niejedyne nowości na rynku piwowarskim. Jak informowaliśmy w INNPoland.pl w marcu browar klasztorny w Neuzelle w Niemczech opracował pierwsze piwo w proszku. Twórcy nazywają ten wynalazek "Piwem Wytrawnym". Na razie z piwnego proszku można przygotować jedynie napój bezalkoholowy. Wystarczy tylko zalać zawartość saszetki wodą. Wytwórcy są świadomi, że konsumenci mogą mieć wątpliwości co do nowej wersji piwa. – Wiemy też, że miłośnicy klasycznego Pilsa i wszyscy miłośnicy piw rzemieślniczych, zwłaszcza w Niemczech, będą początkowo sceptycznie nastawieni do naszego produktu – przyznał Stefan Fritsche, dyrektor zarządzający klasztornego browaru.
Skąd ten niecodzienny pomysł? Twórcy receptury przekonują, że w ten sposób chcą walczyć z wysokimi kosztami transportu. Dla przykładu browary mogłyby kupować proszek i dolewać do niego własną wodę jeszcze przed przelaniem trunku do butelki.