Firma-symbol pracy zdalnej wzywa pracowników do biura. Koniec pewnej epoki
Pracownicy Zooma wracają do biur. Ale nie wszyscy
W pełni zdalnie pracowało w lipcu około 12 proc. osób zatrudnionych w firmie Zoom w USA. Z kolei 29 proc. pracowało hybrydowo – tak wynika z badań Uniwersytetu Stanforda.
Jeszcze niedawno amerykańska spółka zapowiadała, że opcja pracy zdalnej pozostanie na stałe, ale nagle zmieniła zdanie. Już w sierpniu 2023 r. część zatrudnionych będzie musiała wrócić do biura.
Pracownicy, którzy mieszkają w odległości 80 km od siedziby Zooma, mają pojawiać się w biurze co najmniej dwa razy w tygodniu.
– Wierzymy, że ustrukturyzowane podejście hybrydowe – co oznacza, że pracownicy mieszkający w pobliżu biura muszą być na miejscu dwa dni w tygodniu, aby kontaktować się bezpośrednio ze swoimi zespołami – przyniesie najlepsze wyniki dla Zooma – oznajmił rzecznik firmy w oficjalnym komunikacie, który cytuje Businessinsider.pl.
Choć powrót pracowników do biur to żadna nowość, to decyzja akurat tej firmy jest dość zaskakująca. W końcu Zoom pomaga nam w pracy zdalnej poprzez wideokonferencje, a to sprawia, że właśnie dzięki niej odnosi ogromne benefity.
Inni giganci też kończą z pracą zdalną
Jednak nie tylko Zoom nakazuje pracownikom powrót do biur. W czerwcu Google ogłosił, że zamierza odchodzić od pracy zdalnej, która ma być możliwa jedyne w "wyjątkowych wypadkach".
Miesiąc wcześniej koniec home office ogłosił Amazon. Pracownicy byli przerażeni, a pod petycją przeciwko zmianom podpisało się aż 30 tys. osób.
Jeszcze wcześniej, bo w marcu 2023 r., do firmowych biurek wrócili pracownicy Disneya. Zatrudnieni mają pojawiać się w siedzibie spółki co najmniej cztery razy w tygodniu.
Wypadki w czasie pracy zdalnej
Na dość ciekawy aspekt pracy zdalnej zwróciła niedawno uwagę Państwowa Inspekcja Pracy (PIP). Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, z wyliczeń instytucji wynika, że od ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce (14 marca 2020 r.) doszło w Polsce do 23 wypadków podczas pracy zdalnej, a 17 osób poniosło śmierć podczas home office.
Inspekcja zaznacza, że wypadki, do których dochodziło przy wykonywaniu pracy zdalnej miały głównie charakter nagłych przypadków medycznych. Między innymi były to zasłabnięcia czy niewydolność krążeniowo–oddechowa.
Jedna z poszkodowanych osób podczas przygotowywania posiłku przecięła sobie palce, uszkodziła ścięgna i nerwy. Druga miała wypadek w toalecie – upadła i uderzyła głową o sanitariat, doszło do pęknięcia gałki ocznej. Trzecia osoba zmarła w drodze do biura, do którego jechała, aby odebrać służbowy sprzęt.