Ledwo Kulczyk sprzedał autostradę, ceny poszły w górę. Ile teraz kosztuje przejazd A2?

Konrad Bagiński
10 września 2023, 13:44 • 1 minuta czytania
Sebastian Kulczyk sprzedał udziały w spółkach autostradowych. Trafiły w ręce Francuzów i od razu mamy efekt. Chociaż nie taki, który byłby dla nas miły. W poniedziałek wzrosną opłaty za przejazd płatnymi odcinkami Autostrady Wielkopolskiej na trasie Nowy Tomyśl – Konin (Wielkopolskie). Opłata za przejazd odcinkiem autostrady A2 Świecko – Nowy Tomyśl pozostaje bez zmian.
Ceny za przejazd autostradą A2 idą w górę Marek BAZAK/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Od 11 września przejazd każdym z trzech 50 km odcinków autostrady pomiędzy Nowym Tomyślem a Koninem autem osobowym kosztować będzie 30 zł. To 2 zł więcej niż dotąd. Poprzednia podwyżka cen na tym odcinku A2 miała miejsce w marcu.


Jak informuje Autostrada Wielkopolska, nowe opłaty za przejazd koncesyjnym odcinkiem autostrady A2 o długości 150 kilometrów zostaną wprowadzone 11 września o godzinie 6 rano.

Teraz stawka za przejazd każdym z trzech 50-kilometrowych odcinków autostrady pomiędzy Nowym Tomyślem a Koninem będzie wynosić:

Podane stawki zawierają 23 proc. podatku VAT, bowiem opłaty na koncesyjnych autostradach w Polsce są objęte podatkiem od towarów i usług. Koszt przejazdu Autostradą Wielkopolską na trasie Świecko – Nowy Tomyśl pozostaje bez zmian. Kierowcy pojazdów kategorii 1 płacą w tym przypadku 18 zł za przejechanie 106 km.

Spółka utrzymuje 50-procentową bonifikatę dla kategorii 6 pojazdów (motocykle) za przejazd autostradą A2 na odcinku Nowy Tomyśl – Konin. Stawka dla motocykli na odcinku Świecko – Nowy Tomyśl, na którym obowiązują stawki opłat ustanowione przez Ministerstwo Infrastruktury, jest taka sama jak dla pojazdów osobowych.

"Stawki opłat za przejazd autostradą ze Świecka do Konina odzwierciedlają rzeczywiste koszty eksploatacji i bieżącego utrzymania infrastruktury drogowej, spłaty zobowiązań kredytowych oraz realizacji wieloletniego planu inwestycyjno – remontowego" – informuje spółka. Podkreśla, że "przejazd koncesyjnym odcinkiem autostrady A2 między Nowym Tomyślem a Koninem nie jest w żaden sposób dotowany ze strony państwa, a koszty przejazdu ponoszą kierowcy faktycznie korzystający z autostrady".

Skąd ta podwyżka?

Autostrada Wielkopolska wszystko tłumaczy inflacją. Wylicza, że według wstępnych danych GUS w sierpniu tego roku inflacja wyniosła w Polsce 10,1 proc. rok do roku a z prognoz NBP wynika, że w 2023 roku średnioroczna inflacja w Polsce wciąż będzie wysoka i utrzyma się w przedziale od 11,1 proc. do 12,7 proc.

"Obecna waloryzacja stawek opłat za przejazd koncesyjnym odcinkiem między Nowym Tomyślem a Koninem jest niższa od aktualnych odczytów inflacyjnych i wynosi od 7 proc. do 9 proc., w zależności od kategorii pojazdu" – czytamy w komunikacie firmy.

Koncesyjny odcinek autostrady A2 na trasie Nowy Tomyśl – Konin jest w całości utrzymywany przez Autostradę Wielkopolską. Oznacza to, że podatnicy w żadnym stopniu nie ponoszą kosztów jej eksploatacji i utrzymania. Tylko kierowcy faktycznie korzystający z usługi płacą za przejazd.

"Średni dobowy ruch na odcinku Nowy Tomyśl – Konin wynosi około 30 tysięcy pojazdów. W okolicach Poznania, między skrajnymi węzłami autostradowej obwodnicy miasta, przekracza 90 tysięcy pojazdów, a w niektórych dniach nawet 110 tysięcy aut na dobę. Warto dodać, że ten odcinek autostrady jest cały czas bezpłatny dla mieszkańców aglomeracji poznańskiej" – podaje spółka.

To już nie wina Kulczyka

Przez lata kierowcy podczas każdej podwyżki opłat na koncesyjnych odcinkach autostrady winę zrzucali najpierw na śp. Jana, potem na Sebastiana Kulczyka. Ale dziedzic biznesowej potęgi Kulczyków nie jest już właścicielem autostrady.

Sebastian Kulczyk sprzedał udziały w spółkach autostradowych. Trafią w ręce Francuzów. "Rzeczpospolita" informuje, że kwota transakcji opiewa na 3 mld zł.

Transakcja, o której informowaliśmy na początku lipca, w końcu została sfinalizowana. Jak podaje "Rzeczpospolita", Sebastian Kulczyk sprzedał udziały w spółkach autostradowych. Sprawa została domknięta w ostatnich dniach.

Udziały kupił francuski fundusz inwestycyjny Meridiam. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, że to właśnie Francuzi przejmą autostrady. Dziennik informuje, że kwota transakcji opiewa na 3 mld zł.

Spółka KI One, należąca do Kulczyka, miała miała 23,8 proc. udziałów w spółce Autostrada Wielkopolska (AWSA) i 40 proc. udziałów w spółce Autostrada Wielkopolska II (AWSA II.).

Poza tym pod młotek poszły też Autostrada Eksploatacja (AESA), która odpowiada za utrzymanie koncesyjnych odcinków autostrady A2, oraz budowlana spółka A2 Route.