Kolejne cuda na Orlenie. Obajtek może magicznie "obniżać" inflację
Obajtek magicznie obniży inflację? Tak spełni marzenia Glapińskiego
Hurtowe ceny paliw spadają na Orlenie nieprzerwanie od 26 sierpnia 2023 r. Ekonomiści zastanawiają się, jaki cel w tych obniżkach ma gigant paliwowy. Swoją teorią podzielił się w komentarzu na Twitterze Rafał Mundry. Jego zdaniem obniżki skończą się wraz z końcem września, a później ceny będą się utrzymywały.
"Zakładam, że bardziej tu chodzi o wykręcenie jak najniżej inflacji za wrzesień, którą GUS poda 13 października, w ostatni dzień kampanii" – spekuluje ekspert.
Nawet sam prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński przekonywał podczas ostatniej konferencji prasowej, że nie mamy już do czynienia z "wysoką inflacją". I choć brakuje ku temu oficjalnych danych, twierdził, że wzrost cen jest już jednocyfrowy.
– Inflacja za wrzesień będzie wynosiła prawdopodobnie nieco powyżej 8,5 proc., a więc obecnie jest jednocyfrowa – zapewniał szef banku centralnego.
Ostatnie dane GUS, opublikowane już po jego konferencji prasowej, wskazywały, że inflacja w sierpniu 2023 r. wyniosła 10,1 proc. rdr. I co ciekawe, to właśnie ceny paliw były jednymi z tych, które spadły w ujęciu rok do roku.
Właśnie dlatego cenowe posunięcia na Orlenie mogą mieć wpływ na kolejne dane GUS – tzw. szybki szacunek wzrostu cen we wrześniu 2023 r., który poznamy 30 września 2023 r. Ostateczne dane inflacyjne za ten miesiąc urząd opublikuje tuż przed wyborami.
Tymczasem Mundry wskazuje, że "cud na Orlenie potrafi obniżyć inflację nawet o 1,6 pp.", a więc zapowiedzi Glapińskiego wcale nie muszą być aż tak nierealistyczne.
Ceny hurtowe paliw na Orlenie najniższe od końca stycznia
Co więcej, każdy kolejny dzień przynosi nowe cuda na Orlenie. Na stronie internetowej giganta paliwowego czytamy, że od 19 września 2023 r. obowiązuje jeszcze niższa cena benzyny Pb95. Trzeba zapłacić 4 753 zł/m sześć.
Daniel Kostecki, główny analityk rynków CMC Markets Polska, wskazuje na Twitterze, że tak taniej benzyny w hurcie nie było na Orlenie od 28 stycznia 2023 r.
Od końca sierpnia skala obniżek to 12 proc. "To już ceny dumpingowe, gdzie niezależnym importerom biznes na sprowadzanie paliw zdecydowanie może przestać się opłacać" – komentuje Kostecki.
Ceny oleju napędowego mogą spaść poniżej 6 zł
Choć co do zasady sytuacja na stacjach paliw powinna być odzwierciedleniem rynkowych uwarunkowań, to od początku września mamy do czynienia z obniżkami cen paliw. Eksperci nie znajdują wyjaśnienia dla tak "imponującego" cięcia kosztów, ponieważ od początku miesiąca ropa podrożała o 17 proc., a kurs dolara się umocnił.
W takiej sytuacji ceny paliw powinny rosnąć, ale spadają. I jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, zdaniem ekspertów rynku paliwowego z e–petrol.pl w tym tygodniu ceny detaliczne mogą przełamać psychologiczną barierę. Analitycy nie wykluczają, że między 18 a 24 września na pylonach zobaczymy "piątkę" z przodu.
"Dla benzyny Pb98 cena ulokuje się w widełkach 6,77-6,92 zł/l, a dla zwykłej 95-ki oczekujemy cen z przedziału 6,11-6,29 zł/l. Diesel może na niektórych stacjach zejść poniżej 6 zł za litr, a większość stacji pokaże ceny na poziomie 5,99-6,15 zł/l" – czytamy w najnowszym komenarzu e-petrol.
Dawid Czopek, zarządzający w Polaris FIZ, ekspert rynku paliwowego, już ponad tydzień temu przekonywał, że "Orlen nie może pozwolić sobie ani na to, by przed wyborami ceny paliwa wzrosły, ani na to, by tego paliwa na stacjach zabrakło, ponieważ "to wyglądałoby jeszcze gorzej".