Sprzedali menu z Titanica za fortunę. Oto co jedli pasażerowie przed katastrofą
Menu z Titanica sprzedane za fortunę. Oto posiłki pasażerów
Mija 111 lat od katastrofy RMS Titanic – brytyjskiego transatlantyku, który podczas dziewiczego rejsu zderzył się z górą lodową. Mimo upływu lat nie tylko pamięć o tamtej tragedii jest ciągle żywa. Wśród przedmiotów, które zachowano z pokładu statku, jest menu.
Jak donosi CNN, zawilgocona ocalała notatka opisuje pierwszą kolację pasażerów pierwszej klasy Titanica tuż po wypłynięciu z Queenstown w Belfaście. Menu zostało sprzedane na aukcji za 83 tys. funtów, czyli około 421 tys. zł.
Z częściowo zatartej notatki wynika, że pasażerowie mieli do wyboru mnóstwo luksusowych dań. Podczas kolacji mogli zamówić ostrygi, polędwicę wołową z kremem chrzanowym i puree z pasternaku. Menu wspomina także o deserach. Choć nie ma widać tam tortu, o którym śpiewał zespół Lady Pank w "Zostawcie Titanica", to pojawia się m.in. tarta Bordaloue czy budyń Victoria.
Dom aukcyjny podejrzewa, że to jedyne menu pierwszej klasy pochodzące z 11 kwietnia, czyli na cztery dni przed tragicznym zatonięciem liniowca.
Inne pamiątki pasażerów Titanica. Zegarek pobił rekord
Jednak menu pierwszej klasy to niejedyny przedmiot, który uchyla rąbka tajemnicy o życiu 2223 pasażerów Titanica. Na aukcji pojawił się również koc w szkocką kratę. CNN donosi, że używał go jeden z rozbitków do ogrzewania się w łodzi ratunkowej. Został sprzedany za 96 tys. funtów, czyli około 490 tys. zł.
Z informacji domu aukcyjnego wynika, że koc należał do Fredericka Toppina, który pełnił funkcję zastępcy dyrektora generalnego firmy będącej właścicielem Titanica. Miał go nabyć na molo w Nowym Jorku tuż po tym, jak uratowani rozbitkowie wysiadali na brzeg.
Wśród 1517 ofiar Titanica był Sinai Kantora, rosyjski inżynier i pasażer drugiej klasy. "Rzeczpospolita" pisze, że jego ocalały zegarek wskazuje na moment, w którym wszedł do wody, a następnie zmarł. Ta pamiątka została sprzedana za 97 tys. funtów, czyli blisko 500 tys. zł. To najdroższy przedmiot, który znalazł nowego nabywcę podczas sobotniej licytacji.
Poza tym pod młotek poszły m.in. tabliczka licowa, która służyła do oznaczania paczek pocztowych. Dzięki niej możemy dowiedzieć się, co działo się z urzędnikami, którzy próbowali uratować pakunki przed zalaniem i przenosili worki na górne pokłady liniowca, co przypłacili własnym życiem.
Pierwsze szczegółowe zdjęcia wraku Titanica
Ostatnio o Titanicu znów zrobiło się głośniej za sprawą niepowtarzalnych fotografii. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, udało się stworzyć pierwszy, w pełni cyfrowy, trójwymiarowy stan wraku liniowca, który spoczywa na dnie Atlantyku.
Zdjęcia wykonano przy pomocy technologii mapowania głębinowego. Widzimy na nich model wraku, wyglądający, jakby właśnie wypompowano całą wodę z okolicy. Park Stephenson, dokumentalista i badacz statku, powiedział BBC News, że wciąż są pytania, na które poszukują odpowiedzi. Tych mają dostarczyć nowe obrazy.
Szczegółowy skan wraku rozpoczęto w 2022 r., z pomocą firmy Magellan Ltd. Sondy głębinowe – Romeo i Julia, sterowane ze specjalistycznego statku, tworzyły mapę wraku przez 200 godzin rozłożonych na sześć ekspedycji. Do modelu 3D wykorzystano ponad 700 tys. zdjęć. To największa tego typu rekonstrukcja w historii – zajęła aż 16 terabajtów danych.