Rekord ceny złota, już 2373 dolarów za uncję. Ekspert ocenia, kiedy trend się skończy
Cena złota znalazła się na najwyższym poziomie w historii. Przekroczyła 2737 dolarów za uncję. Według prognoz Goldman Sachs stawka może podnieść się w pierwszych miesiącach 2025 roku nawet do poziomu 2900 dolarów.
Przewidywania analityków Goldman Sachs potwierdzają scenariusz zarysowywany przez ekspertów Mennicy Skarbowej. Spodziewają się wzrostu ceny za uncję złota do ponad 2800 dolarów. Jeszcze zanim zakończy się 2024 rok.
Złoto jest bezpieczną inwestycją
Wzrost popularności złota to wypadkowa aktualnej sytuacji geopolitycznej na świecie. Globalny niepokój i konflikty międzynarodowe powodują, że uwaga inwestorów znów zwraca się w stronę "bezpiecznej przystani" jaką jest złoto.
Złoto można stosunkowo łatwo wymienić w nagłych sytuacjach na towary, a w niektórych przypadkach nawet używać jako środka płatniczego. [...] Dzięki temu inwestycja w złote monety daje nie tylko zabezpieczenie kapitału, ale także możliwość bezproblemowego ich wykorzystania w przyszłości.
Przykładem jest Narodowy Bank Polski, który od kilku lat systematycznie zwiększa swoje rezerwy złota, gromadząc zasoby w wielkości 420 ton. Wzrasta też zainteresowanie złotem inwestycyjnym wśród Polaków, czy inwestorów, którzy dotychczas lokowali środki w kryptowalutach.
Cena złota będzie rosnąć. Kiedy może się to skończyć?
W opozycji do analityków Goldman Sachs, czy Mennicy Skarbowej stoi komentarz eksperta fintechu Conotoxia Ltd. Grzegorz Dróżdż w komentarzu do aktualnej sytuacji rynkowej stwierdził, że "złoto może zacząć spadać po wyborach w USA".
– Do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych zostało niespełna dwa tygodnie, co wywołuje znaczące obawy dotyczące przyszłości polityki największego światowego mocarstwa. Rosnące napięcia sprzyjają aktywom uznawanym za "bezpieczne przystanie", w tym złoto, które od początku roku zyskało aż 32 proc. – ocenił Grzegorz Dróżdż.
– Analiza historycznych danych wykazuje dość wyraźną zależność między zmianami cen złota a okresami wyborczymi w USA. Złoto radziło sobie najgorzej w kwartale wyborczym, tracąc na wartości w 77 proc. przypadków. Spadki zazwyczaj rozpoczynały się tuż po wyborach, co prowadziło do średniej straty na poziomie 1,8 proc. – powiedział analityk Conotoxia Ltd.
– W scenariuszu bazowym analitycy Invest.Cinkciarz.pl zakładają, że cena złota może rosnąć do momentu wyborów. Same wybory mogą jednak stanowić punkt zwrotny, po którym cena kruszcu może zacząć spadać. Mimo to przewiduje się, że rok zakończy się na poziomie powyżej 2500 dolarów za uncję, co może stanowić silne wsparcie dla cen złota – podsumował Grzegorz Dróżdż.