Mężczyźni radzą sobie coraz gorzej na rynku pracy. "Za 10 lat luka płacowa może się... odwrócić"

Mężczyźni mają problem.
Od lat widzimy wyraźne sygnały, że sytuacja chłopców i mężczyzn robi się coraz bardziej poważna. Wskaźniki dotyczące edukacji, zdrowia psychicznego, nadużywania alkoholu i narkotyków, zdolności utrzymywania głębokich relacji międzyludzkich – wszystkie wskazują na drastyczną różnicę między płciami.
Ostatnio do tej listy dołączył jednak wskaźnik, który do tej pory był "ostatnią ostoją męskości "– sytuacja na rynku pracy. Młodzi mężczyźni w krajach zachodnich zaczynają radzić sobie zawodowo gorzej od kobiet.
Czytaj także: https://innpoland.pl/212072,latwe-pieniadze-trudne-zycie-kredyt-chcialam-wydac-na-uzaleznieniaŁatwo w tym miejscu powiedzieć, że to bardzo dobrze, że kobiety radzą sobie coraz lepiej zarówno życiowo, jak i zawodowo.
To prawda! Ruchy emancypacyjne od dekad walczą o prawa kobiet, którym przez stulecia patriarchatu wmawiano, że są gorsze, głupsze i nie nadają się do wielu zawodów. Co więcej, mimo zwycięstw ruchu kobiet, wciąż stoi przed nim wiele wyzwań, a jego praca jeszcze długo nie będzie skończona.
Jednak być może największym zagrożeniem dla ich sukcesu jest właśnie sytuacja mężczyzn.
Kryzys męskości
"Dlaczego sądzisz, że kryzys męskości istnieje?" – pyta Ben Shapiro, skrajnie prawicowy influencer.
"Odczuwamy poczucie winy zarówno wobec natury, jak i kultury" – opowiada Jordan Peterson, jeden z najsłynniejszych konserwatywnych psychologów i komentatorów kultury. "Konsekwencją jest wewnętrzne przekonanie o własnym niedostatku, który usiłujemy zrekompensować. Niestety, to poczucie niedoboru może być wykorzystane jako narzędzie manipulacji, co obserwuję szczególnie w przypadku młodych mężczyzn".
Pojęcie kryzysu męskości jest kluczowe dla rozmowy o współczesnej sytuacji mężczyzn. Trudno je jednak jednoznacznie zdefiniować, odkąd obie strony ideologicznej barykady powtarzają, że chłopcy i mężczyźni są obecnie w kryzysie.
Lewa strona mówi o zagubieniu mężczyzn w obliczu zmieniających się norm kulturowych i wyobrażeń męskości, co uniemożliwia im nawiązanie bliskich relacji i popycha ich w stronę radykalizmów. Prawa – o zniewieścieniu mężczyzn, którzy (jak twierdzi Peterson) nie mogą realizować swoich "naturalnych" potrzeb, które są tłamszone przez lewicową ideologię.
Choć nie zgadzamy się co do przyczyn i konsekwencji, wszyscy dostrzegamy problem.
Mężczyźni sześciokrotnie częściej popełniają samobójstwo. Statystycznie 60 proc. mężczyzn potrzebujących wsparcia psychicznego nie zwraca się o pomoc z obaw przed stygmatyzacją. W Polsce ponad 18 proc. mężczyzn regularnie nadużywa alkoholu w porównaniu do ok. 3 proc. kobiet.
Podobne wskaźniki widzimy na poziomie edukacji. W Polsce w przedziale wiekowym 25-34 ok. połowa kobiet ma wyższe wykształcenie w porównaniu do ok. 30 proc. mężczyzn.
Choć luka płacowa w Polsce wciąż jest bardzo duża (raport z października 2022 mówi o 15 proc. różnicy na korzyść mężczyzn), z czasem może się to zmienić. Trendy, które widzimy dzisiaj w Polsce, w wielu krajach zachodnich widzieliśmy już kilka lat temu.
Mimo że wciąż więcej mężczyzn niż kobiet pracuje w USA, ta przewaga znacząco spadła z blisko 10 proc. w 2006 roku do jedynie 1 proc. w ostatnim roku. Więcej czynnych zawodowo kobiet niż mężczyzn w wieku 20-24 lata jest w Kanadzie, Francji i Hiszpanii.
Co się zmieniło?
Przebranżowienie
– Możemy mówić o kryzysie branż, które jeszcze niedawno były stricte męskie – mówi mi Tomasz Topolewski ze Stowarzyszenia na Rzecz Chłopców i Mężczyzn. – Zachodzące zmiany gospodarcze i przeobrażenia w sektorach gospodarki, które tradycyjnie zatrudniały mężczyzn, w połączeniu z cyfryzacją i automatyzacją, powodują przesunięcie akcentu z pracy fizycznej na pracę umysłową i wymagającą kompetencji społecznych. Dotyczy to również zawodów opiekuńczych, które historycznie były sfeminizowane, ale na które popyt dynamicznie rośnie. W Polsce obserwujemy na przykład bardzo wysokie zapotrzebowanie na opiekunów medycznych.
– Dlaczego mężczyźni mają problem z przebranżowieniem, kiedy kobiety bez problemu realizują się w kolejnych sektorach naszej gospodarki? – pytam.
Czytaj także: https://innpoland.pl/209624,handel-uzywkami-na-telegramie-kwitnie-mimo-zmian-w-regulaminie-platformy– To pytanie dotyczy sfery społecznej. Istotną rolę odgrywają tu zmieniające się oczekiwania wobec mężczyzn. Oczekuje się od nich partnerskiego stylu życia i ojcostwa, ale jednocześnie nadal spoczywa na nich rola żywiciela rodziny. Znajdują się więc w pewnym potrzasku, ponieważ muszą pracować i często poszukiwać nowej pracy, co wiąże się z większą presją. Z drugiej strony, oczekuje się od nich zaangażowania w wychowanie dzieci w takim samym stopniu jak od matek. Wydaje się, że ta presja społeczna i ogólne oczekiwania wobec mężczyzn mogą odgrywać istotną rolę – mówi Topolewski.
– Czy to tłumaczy kryzys zdrowia psychicznego wśród mężczyzn?
– Mężczyźni mają większe trudności w wyrażaniu emocji. Z tym są nie tylko stereotypowo kojarzeni, ale potwierdzają to również badania statystyczne. Kluczowa jest jednak ta cicha rewolucja w obszarze oczekiwań wobec mężczyzn.
Luka edukacyjna
Zmiany ekonomiczne, czyli zmniejszenie znaczenia pracy fizycznej na rzecz dominującej obecnie gospodarki cyfrowej oraz zmiany społeczne, które zredefiniowały rolę mężczyzn i kobiet zarówno w domu jak i pracy, są kluczowe dla zrozumienia obecnej sytuacji mężczyzn.
Kolejnym frontem jest edukacja.
Kobiety stosunkowo niedawno zyskały do niej pełnoprawny dostęp. Choć pierwsza kobieta uczyła się na Uniwersytecie Jagiellońskim już pod koniec XIX wieku, minęły dziesięciolecia, zanim zaczęły masowo korzystać z dostępu do wyższej edukacji.
Nadzieja Morozowicz studiowała na kierunku przyrodniczym w Krakowie już w 1894 roku. Jednak dopiero po 1945 możemy mówić o pewnym stopniu równouprawnienia w polskiej edukacji. W PRL-u była ona bowiem ideologicznie promowana jako równa dla obu płci.
Obecnie to więcej kobiet może pochwalić się wyższym wykształceniem. Specjaliści często obwiniają sam system edukacji, który promuje model uczenia, do którego lepiej przystosowane byłyby młode dziewczyny.
Już w pierwszych etapach edukacji wymaga się od dzieci siedzenia w ławkach przez długie godziny i uczenia materiału na pamięć. Dojrzewający chłopcy mięliby być mniej przystosowani do tej formy spędzania czasu i przyswajania wiedzy, co później rzutuje na ich stosunek do edukacji wyższej.
Ale chodźmy dalej – gorsze wykształcenie wpływa na zdolność znalezienia dobrze płatnej pracy. Wówczas mężczyźni muszą zmierzyć się ze złożonymi oczekiwaniami społecznymi, które dla wielu mogą okazać się niemal niemożliwe do spełnienia.
– Tak w Polsce, jak i np. w Wielkiej Brytanii występuje zjawisko "luki edukacyjnej" – mówi mi Tomasz Topolewski ze Stowarzyszenia na Rzecz Chłopców i Mężczyzn. – Widzimy różnice w wynikach na egzaminach państwowych, z którymi chłopcy radzą sobie gorzej. W egzaminach z matematyki często chłopcy radzą sobie trochę lepiej, ale też nie zawsze. Jeśli spojrzymy na powiat Siedlecki, tam ta luka w wynikach wynosi nawet 44 pkt. na egzaminach na korzyść dziewczynek.
– Co jest jej przyczyną?
Czytaj także: https://innpoland.pl/212159,nowa-definicja-klasy-sredniej-oto-ile-musisz-zarabiac– Badania pokazują, że chłopcy i dziewczynki mają różną wrażliwość na przyjmowanie treści i formę edukacji. Nie bez znaczenia jest również to, jak wciąż silnie sfeminizowany jest zawód nauczycielki. Co istotne luka ta dotyczy przede wszystkim obszarów wiejskich i mniejszych miast. Np. w Warszawie ona w zasadzie nie ma znaczenia – mówi Topolewski.
– Mam wrażenie, że jesteśmy w tym momencie świadkami bardzo ważnej zmiany. To tak, jakbyśmy oglądali nadciągającą falę. Dziewczynki lepiej radzą sobie w szkole, lepiej zdają maturę, idą na lepsze studia i potencjalnie dostają lepszą pracę z lepszą płacą. Czy dobrze rozumiem, że kluczowy moment tej zmiany dopiero nadchodzi, kiedy sytuacja mężczyzn na rynku pracy będzie jeszcze gorsza, a wraz z nią pogorszy się również ich sytuacja w wielu innych obszarach? – pytam.
– Dane z Europy Zachodniej na to wskazują. Jeśli mężczyźni stają się grupą gorzej wykształconą, wraz z tym 80 proc. czynników mówiących o doświadczeniu zawodowym, które odpowiadają za obecną lukę płacową, przejdzie na niekorzyść mężczyzn. Już za 10 lat, bo tyle mniej więcej wynosi okres rozrostu kariery przyjęty przez McKinsey Institute, będziemy mogli mówić o zupełnie przeciwnej luce płacowej w przypadku mężczyzn rozpoczynających karierę zawodową.
Gospodarowanie męskim strachem
Różnice w edukacji przekładają się nie tylko na perspektywy zawodowe, ale również na poglądy polityczne. Widzimy to również w Polsce.
Według badań CBOS z 2023 roku istnieje wyraźna zależność między wykształceniem a poglądami politycznymi w Polsce: wyborcy o wyższym wykształceniu częściej skłaniają się ku opcjom centrolewicowym, co widać po elektoratach Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, w których odsetek osób z wyższym wykształceniem jest znacząco wyższy niż średnia.
Z kolei elektorat Prawa i Sprawiedliwości charakteryzuje się większym odsetkiem osób z wykształceniem niższym (podstawowym, gimnazjalnym, zawodowym), co wskazuje na związek między prawicowymi poglądami a niższym poziomem edukacji. Pewnym odchyleniem jest Konfederacja, której wyborcy mają najczęściej wykształcenie średnie, co wiąże się z młodym wiekiem dominującym w tej grupie.
Oczywiście można powiedzieć, że w obecnej kampanii wyborczej najważniejszy reprezentant skrajnej prawicy – Sławomir Mentzen wypada coraz lepiej wśród kobiet. Jednak poparcie tej szczególnej grupy elektoratu ma raczej charakter pragmatyczny. Zwykle nie popierają jego poglądów na kwestie społeczne, a przekonuje je perspektywa niższych podatków.
Do tego przykład Mentzena pokazuje, jak ważny jest wpływ sfrustrowanych mężczyzn na sytuację polityczną w kraju. Przekaz konfederacji idealnie wpasowuje się w potrzeby młodych mężczyzn, którzy czują się wykluczeni w obliczu zmian wyobrażeń na temat miejsca kobiety w życiu społecznym.
"Konfederacja to jedyna partia, która zagospodarowała strach mężczyzn przed utratą pozycji i przywilejów wynikających z patriarchatu. I nie ma się co dziwić, że liczba jej zwolenników – przede wszystkim płci męskiej – rośnie" – pisze w "Rzeczpospolitej" Zuzanna Dąbrowska.
Czytaj także: https://innpoland.pl/211058,konserwatyzm-i-rekrutowanie-przez-stereotypy-oto-rynek-pracy-w-2025-rokuTrudna sytuacja mężczyzn może mieć poważne konsekwencje. Widzimy to nie tylko w statystykach dotyczących zdrowia psychicznego, ale również w rosnącej popularności partii prawicowych na całym świecie. Co więc powinniśmy zrobić?
Dobrze zacząć od rozmowy.
– Na szczęście wydaje się, że powoli odchodzimy od fazy, w której tematy dotyczące mężczyzn były ignorowane, pomijane lub negowane. Wchodzimy w fazę, w której mężczyźni o nich rozmawiają, piszą w mediach, a uwaga jest im poświęcana, często w pozytywnym kontekście, a nie tylko negatywnym – mówi mi Tomasz Topolewski, którego zdaniem nie powinniśmy mówić o "kryzysie" męskości, a raczej jej "redefinicji".