Kamila Staryga od dziecka chciała zostać inżynierem. Choć jej możliwości finansowe na to nie pozwalały, przy łucie szczęścia udało się jej zebrać 100 tys. złotych na studia w wymarzonym Cambridge. W ramach dodatkowego projektu w Google, przyczyniła się do otwarcia przez koncern z Mountain View pierwszego na świecie kampusu dla startupów w Londynie. Jednym z jej marzeń jest sprawienie, aby programowanie, po polskim i angielskim, stało się trzecim dominującym językiem nad Wisłą. Tak, aby Polacy za pomocą technologii, mogli w jak największym stopniu zmieniać świat – o czym przekonywała w trakcie wystąpienia na TEDxWarsaw.
Na bilet od szefowej do Cambridge w Dzień Dziecka
Pochodząca ze Skierniewic Kamila Staryga od dziecka marzyła o zostaniu inżynierem. Po studiach na Politechnice Warszawskiej i w Danii, postanowiła kontynuować edukację w Cambridge. Jednak nauka w Wielkiej Brytanii stanęła pod znakiem zapytania, kiedy dowiedziała się, że jej koszt wynosi aż 100 tys. złotych. Tak Polka kilka lat temu wspominała ten czas w rozmowie z „Wysokimi Obcasami” – dodatku „Gazety Wyborczej”.
Sytuacja wydawała się bardzo patowa. Kolejny pomysł Kamili Starygi spalił na panewce – nie udało się jej uzyskać kredytu w brytyjskim banku. W efekcie napisała do uczelni, że niestety z powodów finansowych musi zrezygnować z dalszej nauki. Jednak wtedy uśmiechnęło się do niej szczęście! Szkoła podwyższyła jej stypendium o kolejne 30 tys. złotych. Ale to nadal było za mało – skierniewiczance nadal do uzbierania całej kwoty wymaganej przez Cambridge brakowało 50 tys. złotych. I wtedy po raz drugi dopisał jej niesamowity fart!
Od 4 miesięcy rekrutacji do kampusu w Londynie
Po zakończeniu nauki w Cambridge, Kamila Staryga pracowała przez kilka miesięcy w firmie konsultingowej w Warszawie, a następnie przez dwa lata w Procter&Gamble, gdzie prowadziła kampanię Pampers UNICEF. Polegała ona na tym, że za każdą ze sprzedanych paczek Pampers, firma przekazywała pieniądze do UNICEF na zakup szczepionki przeciwko tężcowi. Dzięki polskim mamom, firma ufundowała w samych dwóch pierwszych edycjach 10 milionów szczepionek.
Po dwóch latach w Procter&Gamble, Kamila wiedziała, ze chce budować produkty wykorzystujące najnowsze technologie. Postanowiła wziąć udział w rekrutacji do jednego z największych gigantów technologicznych na świecie – Google. Jej kandydatura została zaakceptowana po czterech miesiącach.W koncernie z Mountain View należała m. in. do zespołów pracujących nad przeglądarką Chrome czy serwisem Google+.
Jednak najbardziej spektakularny sukces odniosła podczas realizacji dodatkowego projektu dla amerykańskiego giganta. W koncernie z Mountain View każdy pracownik może poświęcić 20 proc. czasu pracy na branie udziału w wybranym przez siebie przedsięwzięciu – oczywiście w ramach firmy. Kamila Staryga pracowała dla niesamowitej kobiety Obi Felten, która miała odwagę i zaproponowała, żeby spróbować zrobić coś więcej dla przedsiębiorców z Europy. Tak z odważnej, wręcz troszkę szalonej decyzji rozpoczęła się praca nad pierwszym na świecie kampusem. W marcu w 2012 roku Campus London został otwarty. Już po roku było wiadomo, że to projekt, który jest ważny i potrzebny w wielu miejscach na świecie. Niedawno podobny ośrodek otworzono także w Warszawie.
3 języki, które powinno znać jak najwięcej Polaków
Kamila Staryga udowodniła, że rozwój technologii sprawia, że dziewczyna ze Skierniewic może zmieniać świat. Nie tylko przyczyniła się do stworzenia pierwszego na świecie kampusu Google, ale skończyła także jako jedna z kilku osób z Polski słynny Uniwersytet Osobliwości – o czym pisaliśmy w INNPoland. Jest to ośrodek przyszłości, założony wspólnie przez koncern z Mountain View oraz NASA. Polka przekonywała w 2014 roku podczas wystąpienia na TEDxWarsaw, że coraz więcej ludzi z naszego kraju może zmieniać świat.
Jednak najpierw muszą sami w to uwierzyć. Aby było to możliwe, Polacy powinni postawić na lekcje programowania jako trzeciego najważniejszego języka. Tak, aby po polskim, jako języku ojczystym, a także angielskim – najpopularniejszym języku obcym, nad Wisłą coraz więcej osób umiało sprawnie kodować. Chociaż zdaniem Kamili Starygi jest to trudne, jako inspirację do podjęcia działania przywołuje słynny cytat byłego prezydenta USA – Johna Fitzgeralda Kennedy’ego.
INNPoland jest partnerem TEDxWarsaw 2016, warszawskiej edycji konferencji znanej na całym świecie, która gromadzi nieprzeciętnych ludzi chcących mówić na tematy równie nieprzeciętne, jak oni. Tegoroczna edycja imprezy odbędzie się 31 marca. Właśnie trwa rejestracja na to ekscytujące wydarzenie, która zakończy się 10 marca.
Radość była wielka, ale nie trwała długo. Trzeba było wpłacić... 100 tys. zł. Przed rozpoczęciem nauki musisz udowodnić, że masz te środki na koncie. Złożyłam podanie o stypendium, ale dostałam tylko 20 tys. No to co robić? Usiedliśmy całą rodziną, my, przedsiębiorczy ludzie ze Skierniewic, i zaczęliśmy myśleć. Wymyśliliśmy, że pójdziemy do banku po pożyczkę. Tam byli dumni, że pierwszy człowiek ze Skierniewic idzie do Cambridge, i obiecali przelewać co miesiąc 500 zł. Ale ja potrzebowałam 80 tys.!
Kamila Staryga
Ale ciągle brakowało 50! Byłam załamana. W międzyczasie cały czas odbywałam te praktyki dla Philipsa w Amsterdamie. Szefowa wzięła mnie na rozmowę, bo zobaczyła, że coś jest nie tak. Zapytała, o co chodzi. Kiedy jej opowiedziałam o swojej sytuacji, zaproponowała, że ona mi tę kasę po prostu pożyczy! Oszczędzała na swoją emeryturę, ale miała dopiero 35 lat, więc nie potrzebowała pieniędzy w tym momencie. Powiedziała, że będzie moim bankiem i że muszę jej zacząć spłacać tę pożyczkę dwa lata po rozpoczęciu pracy. Ja myślałam, że to się nie dzieje! Obca osoba daje mi 50 tys.?! Powiedziała, że we mnie wierzy. To był 1 czerwca, Dzień Dziecka. Dostałam najlepszy prezent w życiu. Oddałam jej te pieniądze wcześniej, niż musiałam.
John Fitzgerald Kennedy
Zdecydowaliśmy się w ciągu nadchodzących dziesięciu lat polecieć na Księżyc i dokonać innych rzeczy nie dlatego, że są łatwe, ale właśnie dlatego, że są trudne, a przez to bardzo ważne.