
Pochodząca ze Skierniewic Kamila Staryga od dziecka marzyła o zostaniu inżynierem. Po studiach na Politechnice Warszawskiej i w Danii, postanowiła kontynuować edukację w Cambridge. Jednak nauka w Wielkiej Brytanii stanęła pod znakiem zapytania, kiedy dowiedziała się, że jej koszt wynosi aż 100 tys. złotych. Tak Polka kilka lat temu wspominała ten czas w rozmowie z „Wysokimi Obcasami” – dodatku „Gazety Wyborczej”.
Radość była wielka, ale nie trwała długo. Trzeba było wpłacić... 100 tys. zł. Przed rozpoczęciem nauki musisz udowodnić, że masz te środki na koncie. Złożyłam podanie o stypendium, ale dostałam tylko 20 tys. No to co robić? Usiedliśmy całą rodziną, my, przedsiębiorczy ludzie ze Skierniewic, i zaczęliśmy myśleć. Wymyśliliśmy, że pójdziemy do banku po pożyczkę. Tam byli dumni, że pierwszy człowiek ze Skierniewic idzie do Cambridge, i obiecali przelewać co miesiąc 500 zł. Ale ja potrzebowałam 80 tys.!
Ale ciągle brakowało 50! Byłam załamana. W międzyczasie cały czas odbywałam te praktyki dla Philipsa w Amsterdamie. Szefowa wzięła mnie na rozmowę, bo zobaczyła, że coś jest nie tak. Zapytała, o co chodzi. Kiedy jej opowiedziałam o swojej sytuacji, zaproponowała, że ona mi tę kasę po prostu pożyczy! Oszczędzała na swoją emeryturę, ale miała dopiero 35 lat, więc nie potrzebowała pieniędzy w tym momencie. Powiedziała, że będzie moim bankiem i że muszę jej zacząć spłacać tę pożyczkę dwa lata po rozpoczęciu pracy. Ja myślałam, że to się nie dzieje! Obca osoba daje mi 50 tys.?! Powiedziała, że we mnie wierzy. To był 1 czerwca, Dzień Dziecka. Dostałam najlepszy prezent w życiu. Oddałam jej te pieniądze wcześniej, niż musiałam.
Po zakończeniu nauki w Cambridge, Kamila Staryga pracowała przez kilka miesięcy w firmie konsultingowej w Warszawie, a następnie przez dwa lata w Procter&Gamble, gdzie prowadziła kampanię Pampers UNICEF. Polegała ona na tym, że za każdą ze sprzedanych paczek Pampers, firma przekazywała pieniądze do UNICEF na zakup szczepionki przeciwko tężcowi. Dzięki polskim mamom, firma ufundowała w samych dwóch pierwszych edycjach 10 milionów szczepionek.
Kamila Staryga udowodniła, że rozwój technologii sprawia, że dziewczyna ze Skierniewic może zmieniać świat. Nie tylko przyczyniła się do stworzenia pierwszego na świecie kampusu Google, ale skończyła także jako jedna z kilku osób z Polski słynny Uniwersytet Osobliwości – o czym pisaliśmy w INNPoland. Jest to ośrodek przyszłości, założony wspólnie przez koncern z Mountain View oraz NASA. Polka przekonywała w 2014 roku podczas wystąpienia na TEDxWarsaw, że coraz więcej ludzi z naszego kraju może zmieniać świat.
Zdecydowaliśmy się w ciągu nadchodzących dziesięciu lat polecieć na Księżyc i dokonać innych rzeczy nie dlatego, że są łatwe, ale właśnie dlatego, że są trudne, a przez to bardzo ważne.
Przeczytaj także:
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl