Wraca wiosenny koszmar. Na stacjach znów zapłacimy 8 zł za paliwo
Na stacjach benzynowych zobaczymy jeszcze wyższe ceny. Staną się droższe nawet o kilkadziesiąt groszy dziennie. W przyszłym tygodniu również czekają nas wzrosty.
Reklama.
Na stacjach benzynowych zobaczymy jeszcze wyższe ceny. Staną się droższe nawet o kilkadziesiąt groszy dziennie. W przyszłym tygodniu również czekają nas wzrosty.
Więcej artykułów znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl >>
Na stacjach benzynowych ceny ciągle rosną. Powodem tego są m.in. coraz niższa wartość złotego, rosnący kurs dolara i wojna w Ukrainie. 5 października 2022 r. OPEC+ (międzynarodowa organizacja, w skład której wchodzą kraje będące producentami ropy naftowej) zdecydował zmniejszyć produkcję o 2 mln baryłek dziennie.
Na ten temat wypowiedział się dla Polskiej Agencji Prasowej PAP Jakub Bogucki, analityk portalu e-petrol.pl. Według niego sytuacja wynika bezpośrednio z decyzji OPEC+. Dotychczas nikt nie przewidywał, że produkcja zostanie obcięta aż tak mocno.
Ekspert podaje, że wciąż jest zbyt wiele niewiadomych, aby móc oszacować konkretne perspektywy co do cen paliwa. Obecne ceny to np. 8 zł i kilkanaście groszy za litr oleju napędowego czy 6,70-6,80 za litr benzyny.
28 września Jakub Bogucki w rozmowie z Polsat News podał, jakie ma przewidywania co do cen paliwa oraz jaką decyzję może podjąć OPEC+. Podkreślał, że ze względu na dynamiczną sytuację nie można być niczego pewnym, ale jedna z przedstawionych przez niego teorii się sprawdziła.
W innym artykule w INNPoland pisaliśmy więcej o rosnących cenach paliw oraz tym, co się do wzrostu przyczyniło. Te i inne kwestie wyjaśnia w rozmowie z INNPoland Grzegorz Maziak, ekspert e-petrol.pl.
Różnice między cenami paliw są dość wysokie. Kierowcy, którze mają diesle, za olej napędowy będą płacić co najmniej 8–8,15 zł/l, ale mogą się też pojawiać ceny o wysokości 8,30–40 zł/l. Tak duże podwyżki za olej wynikaja z tego, że należy do tej kategorii, co olej opałowy, a zapotrzebowanie na niego rośnie zimą
– Widzimy też trend związany z wysokimi cenami gazu. (...) Do tego zbliża się unijne embargo na ropę naftową, a później na produkty z Rosji. To wszystko odbija się szczególnie mocno na dieslu. (...) Jeśli faktycznie na początku lutego 2023 r. rosyjski olej napędowy przestanie płynąć do Europy, to sytuacja będzie jeszcze trudniejsza – mówi rozmówca INNPoland.
Okazuje się, że Polski dotyczy też jeszcze osobny problem związany z paliwami.
Jakub Bogucki
analityk portalu e-petrol.pl
Grzegorz Maziak
ekspert e-petrol.pl
Grzegorz Maziak
ekspert e-petrol.pl