Renta wdowia nie znalazła się wśród zapisów ustawy budżetowej na 2024 r., ale resort rodziny przekonuje, że ma w planach jej wprowadzenie. Szefowa ministerstwa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ujawniła, że świadczenie będzie wdrażane w "modelu kroczącym". Dzięki temu emeryci–wdowcy dostawaliby z roku na rok coraz więcej pieniędzy.
Reklama.
Reklama.
Renta wdowia w "modelu kroczącym". Ministra tłumaczy
Wraca temat renty wdowiej. Nowe świadczenie, które obiecywała w trakcie kampanii wyborczej Nowa Lewica, nie zostało wpisane do projektu ustawy budżetowejna 2024 r. To jednak nie oznacza, że całkowicie zarzucono ten pomysł.
Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz–Bąk, pytana na antenie Polsat News, czy w planach resortu jest wprowadzenie renty wdowiej, odpowiedziała twierdząco. Podkreśliła, że projekt obywatelski w tej sprawie czeka na pierwsze czytanie w Sejmie.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
– W żadnym wypadku nie odpuszczamy, odpowiednie departamenty, instytucje zostały już poinformowane, że muszą już pracować nad takimi zmianami, jesteśmy gotowi i bierzemy się do pracy – przekonywała.
Jak tłumaczyła, od strony budżetowej rentę wdowią można by wprowadzić w "modelu kroczącym". – Nie od razu w takim wymiarze, w jakim chcielibyśmy docelowo, ale tak, żeby z roku na rok takie świadczenie się zwiększało – stwierdziła szefowa resortu.
Na czym ma polegać renta wdowia według Lewicy?
Wprowadzenie renty wdowiej ma być wsparciem dla seniorów, którzy samodzielnie utrzymują gospodarstwo domowe po śmierci małżonka. Z szacunków Nowej Lewicy wynika, że takich osób jest w Polsce nawet 2,5 mln.
Obecnie po śmierci męża emerytka ma wybór – albo zachowuje własne świadczenie, albo rezygnuje z niego i zgłasza się po rentę rodzinną w kwocie 85 proc. świadczenia zmarłego małżonka.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, Nowa Lewica chce, aby emeryt samodzielnie decydował, czy chce nadal pobierać 100 proc. swojego świadczenia i 50 proc. renty po zmarłym małżonku, czy woli 100 proc. renty i 50 proc. własnego świadczenia.
Renta wdowia nie mogłaby przekraczać 7,6 tys. zł brutto miesięcznie. W ocenie ekspertów emeryci będą musieli poczekać na wprowadzenie tego świadczenia co najmniej do 2025 r.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Renta wdowia kosztem 800 plus?
– Jest to jeden z tych pomysłów, które będą coś kosztować, ale biorąc pod uwagę, że znam wiele osób, które znalazły się w tak ciężkiej sytuacji, bo zmarł małżonek, a im zostaje tylko jedna emerytura, to wygospodarowałbym te pieniądze przykładowo z programu 500 plus, który w obecnej formule jest stricte socjalnym programem politycznym – wskazywał w rozmowie z INNPolandekonomista Marek Zuber.
Zdaniem ekonomisty wprowadzenie progu dochodowego dla beneficjentów 800 pluspozwalałoby wygospodarować znaczne środki, które mogłyby posłużyć do wypłat tzw. rent wdowich. Jak przypomniał, nowy rząd nie może wycofać się z ustawy o waloryzacji 500 plus przegłosowanej za kadencji Zjednoczonej Prawicy, ale może wprowadzić kryterium dochodowe.