Ponad połowa warszawiaków opowiada się za wprowadzeniem nocnej prohibicji. Niewykluczone, że ten postulat magistrat spełni jeszcze przed wyborami samorządowymi. Wcześniej podobne zasady wprowadził m.in. Kraków czy Gdańsk.
Reklama.
Reklama.
Nocna prohibicja w Warszawie? Niewykluczone
60 proc. mieszkańców Warszawy uważa, że można wprowadzić ograniczenia w sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych (między 22:00 a 6:00) – takie wnioski płyną z najnowszego Barometru Warszawskiego. Wśród zwolenników przeważają kobiety (65 proc. do 53 proc.) i osoby starsze.
Marcin Chlewicki, wiceprzewodniczący stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, przyznał w rozmowie z portalem gazeta.pl, że "nie dziwi" go wynik ankiety wśród mieszkańców i ma nadzieję, że radni wsłuchają się w ten głos.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
– Złożyliśmy ponad tysiąc podpisów z wnioskiem o konsultacje. Wkrótce minie termin rozpatrzenia petycji. Wierzymy, że miasto zorganizuje konsultacje, a radni poczują się zobligowani do działania. Widać, że mieszkańcy chcą podobnego rozwiązania, które od dawna proponujemy. Tymczasem radni, w tym również z Platformy Obywatelskiej, z niezrozumiałych powodów tkwią w jakimś bezmyślnym uporze – stwierdził.
Jego zdaniem wprowadzenie nocnej prohibicji jeszcze przed wyborami samorządowymi"byłoby dobrą decyzją". Niedawno premier Donald Tusk ogłosił, że do urn pójdziemy prawdopodobnie 7 kwietnia, a ewentualna druga tura miałaby się odbyć 21 kwietnia 2024 r.
W tych miastach alkoholu nocą nie kupisz
Zakaż sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych jest wprowadzany na mocy Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przepisy wskazują, że to do władz samorządowych należy decyzja o ewentualnych ograniczeniach. Na nocną prohibicję zdecydowało się już wiele polskich miast.
Ostatnio do tego grona dołączył Wrocław. Pod koniec października 2023 r. wrocławscy radni podjęli uchwałę zamiarową, w której czytamy, że na ośmiu centralnych osiedlach (Huby, Nadodrze, Ołbin, Plac Grunwaldzki, Powstańców Śląskich, Przedmieście Oławskie, Przedmieście Świdnickie i Szczepin) ma obowiązywać nocny zakaz sprzedaży alkoholu (w godz. 22:00–6:00).
Z kolei w lipcu podobną uchwałę wprowadził Kraków. Zakaz sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży obowiązuje od północy do godz. 5:30.
Z wyliczeń "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że już około 10 proc. polskich gmin wprowadziło nocną prohibicję. Ograniczenia obowiązują m.in. w Katowicach, Bielsku–Białej i centrach Łodzi, Poznania czy Bydgoszczy.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Gdzie alkohol kupuje się najczęściej? Wcale nie na ścianie wschodniej
Na alkohol Polacy wydają krocie, ale ten trend rozkłada się nierównomiernie. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, z wrześniowego badania przeprowadzonego przez aplikację PanParagon wynika, że najczęściej kupuje się alkohol w woj. śląskim(paragony z co najmniej jednym produktem alkoholowym stanowią 14,86 proc. wszystkich). Na drugim miejscu uplasowało się woj. zachodniopomorskie (14,67 proc.).
Dopiero na trzecim miejscu uplasował się region ze ściany wschodniej, wokół której narodził się alkoholowy stereotyp. To woj. podlaskie, gdzie paragony z alkoholem odpowiadają za 13,71 proc.