
Od 1 stycznia minimalne wynagrodzenie wzrosło do 4666 złotych. Polska Izba Handlu (PIH) w ubiegłym roku wystosowała apel do premiera, aby nie podnosił stawek.
Argumentowali to obciążeniem przedsiębiorców i czyni polską gospodarkę mniej atrakcją dla inwestorów. Portal money.pl zapytał Rafała Brzoskę, czy wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom Izby.
Rafał Brzoska o płacy minimalnej
W liście otwartym Polska Izba Handlu, zrzeszająca około 30 tys. sklepów zwróciła uwagę na konsekwencje podwyższenia pensji minimalnej.
Prezes Zarządu Maciej Ptaszyński alarmował o zagrożeniu, w jakim znalazły się osoby prowadzące małe biznesy.
"Jak coś się komuś dało, to się tego nie zabiera. Po prostu. Rozumiem postulat Izby, ale uważam, że my dzisiaj wszyscy: przedsiębiorcy i pracownicy, powinniśmy się zastanowić, jak iść do przodu i jak uwolnić tę energię wewnętrzną w każdej firmie" – powiedział Rafał Brzoska w rozmowie dla serwisu money.pl
Prezes InPost stwierdził, że Polacy są przedsiębiorczy z natury i wystarczy im nie przeszkadzać. Jego zespół ma również podejmować tematykę płacy minimalnej i deregulacji, które mają "uwolnić energię, czas i pieniądze" pracujących obywateli, jak i urzędników. Dzięki temu stawka godzinowa byłaby bardziej godna dla przeciętnego pracownika.
Dlatego na postulaty PIH odpowiedział krótko:
"Sorry, ale nie".
Zobacz także
Jakie plany ma Rafał Brzoska?
Przypomnijmy, że podczas konferencji Donalda Tuska "Polska. Rok Przełomu" prezes InPost Rafał Brzoska został publicznie zaproszony, aby stanąć na czele zespołu ds. deregulacji przepisów dla przedsiębiorców.
W ciągu tygodnia opracował projekt "sprawdzaMY" do którego włączył szereg specjalistów. Nazwa ma podkreślać, że zespół sprawdza, co może zmienić na lepsze.
Ogłosił również, że inicjatywa jest apolityczna i otwarta na głosy wszystkich. W ciągu 24 godzin spłynęło ponad 1 tys. pomysłów. Na agendę trafią m.in. projekty cyfryzacji w sądownictwie czy służbie zdrowia, a nawet uregulowanie kwestii AI.