Zamykają serwery The Sims Mobile. Ostatnie miesiące, by cieszyć się grą

EA postanowiło ubić na dobre serwery The Sims Mobile, przenośnej wersji legendarnej serii The Sims nazywanej potocznie "symulatorem życia". Oficjalnie w grę mobilną będzie można grać do 20 stycznia 2026 roku.

Powiedzmy sobie szczerze, że przenośne Simsy działające od 2018 roku nie zdobyły cienia sukcesu głównej serii. EA zakończyło tworzenie nowych wydarzeń w grze w styczniu 2024 r., a zdaniem fanów brak funkcji crossplay z grą The Sims 4 (umożliwiając np. przerzucanie postaci) było zniechęcające do zabawy. Wielu odstraszała również agresywna monetyzacja produkcji.

Wygląda też, że EA nawet nie zależy, by resztka fanów pozostała przy tytule. 21 października ogłoszono termin zamknięcia gry, wstrzymano mikrotransakcje w jej sklepie, a tytuł zniknie ze sklepów z aplikacjami.

Zwykle przy takich produkcjach na końcu żywota gracze na osłodę otrzymują darmowy dostęp do wszystkich cyfrowych przedmiotów schowanych do tej pory za płatnościami. Co w The Sims Mobile będzie miało miejsce… 6 stycznia 2026 roku. Na dwa tygodnie przed wyłączeniem serwerów.

Patrząc po fanowskich dyskusjach, nie wydaje się, że wielu będzie tęsknić za The Sims Mobile. Gracze dużo bardziej interesują się potencjalnym losem The Sims 4.

Z jednej strony ciągły wysyp dodatków do produkcji pompuje rosnące zyski dla EA. Istnieją argumenty przemawiające za tym, że i ta gra doczeka się końca na rzecz potencjalnej kontynuacji z numerem 5 w tytule. The Sims 4 jest na rynku od 11 lat i starzeje się coraz bardziej. Z kolei samo EA zostało wykupione na początku października za 55 mld dolarów przez publiczny fundusz inwestycyjny Arabii Saudyjskiej. To przejęcie martwi sporą rzeszę fanów.

Obawy dotyczą politycznych, konserwatywnych poglądów Saudów i tego, czy nowy management dokona selekcji treści w grze np. blokując małżeństwa jednopłciowe między postaciami simów. Co byłoby na pewno prostsze do wprowadzenia z nowym tytułem, niż cenzurując poprzedni.