Kopalnia należąca do JSW. Minister Miłosz Motyka wpisał spółkę do programu osłonowego dla górnictwa.
JSW może zbankrutować w przyszłym roku. Rząd podejmuje się ratowania zakładów. Fot. Dominik Gajda/Agencja Wyborcza.pl

Jastrzębska Spółka Węglowa jest na krawędzi bankructwa. We wtorek 21 października minister energii Miłosz Motyka wpisał ją do objęcia Nowym Mechanizmem Wsparcia, co gwarantowałoby górnikom zadłużonego giganta sowite odprawy.

REKLAMA

Czym różni się sytuacja JSW od innych spółek węglowych w Polsce, znajdujących się na progu transformacji sektora górniczego? Zatrudnia około 30 tys. osób i jest jednym z niewielu zakładów w UE produkujących węgiel koksowy, ma również 2 mld zł straty w pierwszej połowie br. Może utracić płynność finansową już w marcu 2026 r. Decyzja ministra może zapewnić pracownikom odprawy, a zakładowi restrukturyzację.

Świadczenia osłonowe dla JSW

"Z uwagi na trudną sytuację finansową, która wystąpiła w sektorze górnictwa węgla kamiennego koksującego w Polsce, tzn. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju, zgłaszam autopoprawkę do ww. projektu, przedstawiając nową wersję ww. projektu (wersja z dnia 17 października 2025 r.)" – napisał minister Motyka w projekcie nowelizacji.

System wsparcia ma nie prowadzić do likwidacji zakładów górniczych JSW, a restrukturyzacji spółki, co również obejmuje redukcję zatrudnienia. Proponowane mechanizmy osłonowe mogą wynosić tyle, co odprawy dla przedsiębiorstw górniczych już nimi objętych jak PGG, czyli nawet 170 tys. zł wypłacane jednorazowo i bez podatku dla jednego górnika.

Wedle szacunków z tzw. urlopu górniczego pozwalającego im wcześniej przejść na emeryturę w JSW skorzysta 3011 osób. Eksperci zaznaczają, że rząd musi tylko jeszcze znaleźć pieniądze na pracowników spółki, bo program transformacji energetycznej nie jest tani.