Koniec z pseduoekologicznymi kremami. Będą surowe kary za nieprawdziwe informacje na opakowaniu
Od przyszłego miesiąca skończy się naginanie rzeczywistości, które stosują niektóre firmy kosmetyczne. Za zamieszczanie nieprawdziwych informacji na opakowaniach swoich produktów grozić będą im kary od 10 tys. do nawet 100 tys. zł.
1 lipca wejdą w życie zasady z załącznika III i IV dokumentu technicznego Komisji Europejskiej w sprawie oświadczeń dotyczących produktów kosmetycznych. To duża zmiana zarówno dla producentów kosmetyków, jak i konsumentów.
Jak zauważa „Rzeczpospolita”, jedną z najważniejszych zmian jest tzw. „deklaracja bez”. Dotyczy ona nowych zasad w ocenie poprawności stosowania deklaracji „free from” (nie zawiera) oraz „hipoalergiczny”.
Choć wydaje się to niewielką zmianą, w rzeczywistości zmusi wielu producentów do zmian opakowań produktów. Oznacza to m.in., że nie będą mogli umieszczać napisu „bez SLS/SLES” na opakowaniach, gdyż wprowadza on w błąd klientów.
Bez SLS i hipoalergiczny
Informacja o zawartości SLS, które rozpuszcza tłuszcze i zanieczyszczenia, ułatwia spłukiwanie i sprawia, że produkt się pieni, ale też może wywoływać podrażnienia i alergie, w istocie nie ma żadnego znaczenia dla produktu. Taka informacja może dodatkowo sugerować, że produkt jest bio czy eko, choć w rzeczywistości nie jest.
Podobnie sytuacja ma się w wypadku określenia „hipoalergiczny”. Jak wyjaśnia „Rz”, dotychczas producent, który produkował dwa kremy - jeden z pięcioma składnikami uczulającymi, drugi tylko z dwoma - mógł na tym drugim umieścić napis „hipoalergiczny”. Nowe przepisy zmieniają to. Od lipca, aby użyć takiego sformułowania, trzeba będzie to poprzeć badaniami naukowymi.
Eksperci uważają, że nowe regulacje wyrównają szanse uczciwych producentów, którzy do tej pory rzetelnie informowali o zawartości swoich produktów i ukrócą praktyki tych nieuczciwych.
Nie tylko kosmetyki są eko
Eko trendy już od pewnego czasu wychodzą poza kosmetyki. Z powodu coraz większej świadomości ekologicznej, częściej jemy lokalne produkty, segregujemy śmieci, na zakupach używamy wielorazowych toreb, a całkiem spora grupa ludzi już wie, żeby nie marnować wody podczas mycia zębów. Zielone trendy coraz śmielej zaglądają w nowe miejsca - chociażby do toalety, jako eko środki do czyszczenia.