Za chwilę nie będzie komu nosić przesyłek. Niemiecka poczta walczy o polskich listonoszy

Natalia Gorzelnik
Deutsche Post zachęca Polaków do dostarczania listów na terenie Niemiec. Nie trzeba mówić dobrze po niemiecku, aplikację można złożyć w swoim ojczystym języku. Wypłata? Nawet 9 tys. złotych.
W Polsce wypłaty listonoszy oscylują w okolicach płacy minimalnej. Fot: Jacek Dominski/EastNews

Polski listonosz w Niemczech

Warunki, jakie Deutsche Post oferuje polskim listonoszom, sprawdzili dziennikarze money.pl.

Główny niemiecki operator pocztowy warunki zatrudnienia, na swojej oficjalnej stronie, opisuje po polsku. Na listonosza czeka 38,5 godziny pracy tygodniowo, z wynagrodzeniem w wysokości 14,06 euro za godzinę brutto (ok. 64 zł). Do tego firma oferuje pomoc przy przeprowadzce i wsparcie przy znalezieniu mieszkania.

W zamian oczekiwana jest znajomość niemieckiego na poziomie komunikatywnym (czyli B1), prawo jazdy na auto osobowe oraz "lojalność i elastyczność".


W Polsce, według serwisu wynagrodzenia.pl przeciętna płaca (mediana) na tym stanowisku to 2950 zł brutto. Według serwisu Gehalt.de mediana w Niemczech na stanowisku listonosza wynosi 2330 euro brutto. Netto to około 1600-1800 euro (około 7300 - 8200 złotych).

Dziennikarzom serwisu udało się skontaktować z przedstawicielem jednej z firm, które szukają polskich pracowników dla niemieckiej poczty. – Zmiana zaczyna się o 6.30, pracuje się do 9, a następnie od 13 do 19. Tak wygląda dzień pracy – tłumaczył.

Płace zależą od kwestii podatkowych oraz od doświadczenia. Jednak na początek można liczyć na 1800-2000 euro na rękę – zapewnił. W przeliczeniu na polską walutę na start można zatem zarobić nawet 9 tysięcy złotych.

Niemcy potrzebują imigrantów

Jak pisaliśmy w InnPoland, szef niemieckiej Federalnej Agencji Pracy wskazywał, że pracownicy napływowi są jedyną szansą dla tamtejszego rynku pracy. Zapotrzebowanie jest na specjalistów właściwie we wszystkich zawodach - od pielęgniarek, przez logistyków aż po pracowników naukowych. Łącznie każdego roku braknie aż 400 tys. pracowników.
Czytaj także: Praca szuka człowieka. W Niemczech zapotrzebowanie jest na 400 tys. osób rocznie
W Niemczech nadal ceni się fach w ręku. W latach 2019 i 2020 pracodawcy poszukiwali przede wszystkim elektryków, hydraulików, spawaczy, ślusarzy, stolarzy i malarzy budowlanych, ale także zawodów niewymagających specjalistycznego wykształcenia, takich jak pracownik produkcyjny czy magazynier.

Tyle zarabia w Niemczech: