Kryzys paliwowy w Wielkiej Brytanii. Benzynę i diesla będzie dowoziła... armia?

Natalia Gorzelnik
Wiele stacji trzeba było zamknąć, przed działającymi ustawiały się potężne kolejki. Niektórzy kierowcy godzinami czekali na zatankowanie swoich aut – i dodatkowych kanistrów. Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson rozważa zaangażowanie wojska do dostarczania paliwa do stacji paliw na terenie kraju.
Na stacjach benzynowych w Wielkiej Brytanii brakuje paliwa (fot. Geoffrey Swaine/Shutterstock)

Na stacjach w UK brakuje benzyny

Na jednej trzeciej stacji BP w Wielkiej Brytanii skończyły się dwa główne gatunki paliw. Stowarzyszenie Sprzedawców Paliw (PRA), które reprezentuje prawie 5500 niezależnych placówek przekazało, że braki zgłosiło od 50 do 90 proc. jego członków. Problemy z brakiem paliwa na brytyjskich stacjach to przede wszystkich kwestia logistyczna – w kraju zwyczajnie nie ma dostatecznej liczby kierowców do rozwożenia towaru, co spowodowało przerwanie łańcucha dostaw.


To efekt postbrexitowej polityki dotyczącej rynku pracy. Przez zahamowanie napływu pracowników z kontynentu i utrudnienie zatrudnienia dla nowych pracowników spoza Wysp Brytyjskich zabrakło rąk do pracy – podaje Bloomberg. Brak dostatecznej liczby kierowców miał spowodować, że część supermarketów ma problem z zapełnieniem półek. Ze względu na opóźnienia w dostawach płynność traci też wiele przedsiębiorstw.

Operacja Escalin

Późnym wieczorem w niedzielę minister biznesu, innowacji i zdolności Wielkiej Brytanii Kwasi Kwarteng ogłosił, że firmy paliwowe zostaną czasowo wyłączone spod ustawy o konkurencji w celu wymiany informacji i optymalizacji podaży.
"Przyznał, że wystąpiły pewne problemy z łańcuchami dostaw, ale przekonywał, że w rafineriach i terminalach nadal jest dużo paliwa. Urzędnicy chcą ułatwić firmom paliwowym dzielenie się informacjami, dzięki czemu będą mogły łatwiej ustalać priorytety dostaw paliwa do najbardziej potrzebujących części kraju i strategicznych lokalizacji" – podaje "The Guardian".

Rząd rozważa również wprowadzenie w życie zaplanowanej kilka lat temu na wypadek bezumownego brexitu "Operacji Escalin", która zakłada użycie do transportu benzyny po terenie kraju 80 wojskowych cystern. Pełne uruchomienie tego rozwiązania potrwałoby do trzech tygodni. Boris Johnson w poniedziałek po południu ma zdecydować, czy armia powinna zostać poproszona o pomoc w dowożeniu paliwa.

Zmiany w polityce migracyjnej UK

Według najnowszych doniesień ponad 10 000 zagranicznych pracowników będzie mogło podjąć prace jako kierowcy ciężarówek i pracownicy w sektorze spożywczym w Wielkiej Brytanii – czytamy w serwisie polskich emigrantów bham.pl.

Rząd zamierza wprowadzić tymczasowy program wizowy, który pozwoli na zatrudnienie 5000 kierowców ciężarówek i 5500 pracowników w sektorze spożywczym i drobiarskim.

Dodatkowo 4000 osób w Wielkiej Brytanii zostanie przeszkolonych jako nowi kierowcy samochodów ciężarowych, w tym 3000 na bezpłatnych kursach.

Firmy zajmujące się transportem drogowym twierdzą, że w Wielkiej Brytanii brakuje około 100 000 kierowców – ma to dotyczyć wszystkich sektorów gospodarki.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl