Emerytury jeszcze wyższe? Związki naciskają na rząd, zostało mało czasu

Paweł Orlikowski
19 września 2022, 15:47 • 1 minuta czytania
Do końca września rząd musi przesłać do Sejmu ostateczną wersję projektu budżetu na 2023 rok. Związkowcy mocno naciskają, by waloryzacja emerytur i rent była wyższa niż proponowana przez rząd, czyli 13,8 proc. Uda się? Czasu coraz mniej, ale propozycja już oficjalnie wylądowała na rządowych biurkach.
Związkowcy domagają się wyższej waloryzacji rent i emerytur. Uda się? Czasu coraz mniej Fot. Artem Labunsky/unsplash.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Projekt budżetu na 2023 rok ujrzał światło dzienne pod koniec sierpnia, zachowano w nim wszelkie dodatki socjalne, jak wyprawka 300+, 500+, czy trzynastki. Jednak rekordowa inflacja wymusza rekordowe podwyżki i waloryzacje.

Jedna z nich dotyczy pensji minimalnej, która w przyszłym roku urośnie aż dwa razy. Od stycznia do 3490 zł brutto, a od lipca – do 3600 zł brutto. To nawet więcej niż proponowali związkowcy.

Dlatego związki zawodowe próbują swoich sił również w sprawie waloryzacji rent i emerytur. Jak czytamy w "Fakcie", w tej sprawie związkowcy przedstawili nawet konkretne rozwiązania. Te trafiły już na biurka rządzących. W najbliższych dniach dowiemy się, czy zostaną wzięte pod uwagę.

Rząd do projektu ustawy budżetowej na 2023 rok wpisał waloryzację rent i emerytur na poziomie 13,8 proc. To wyliczenia na podstawie prognozowanej wartości rocznej inflacji emeryckiej pomnożonej o 20 proc. średniego wzrostu wynagrodzeń w 2022 r. To też niezbędne minimum, jakie rząd musi spełnić zgodnie z przepisami.

"Zgodnie ze wspólnym stanowiskiem strony pracowniczej NSZZ Solidarność oczekuje ustalenia wskaźnika waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych w 2023 r. na poziomie odpowiadającym inflacji w 2022 r. powiększonym o co najmniej 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w 2022 r. " – napisano w opinii, którą "Solidarność" przesłała do władzy.

Uwzględnienie 50 proc. wzrostu płac oznaczałoby, że waloryzacja w przyszłym roku mogłaby wynieść nawet 14,25 proc. - czytamy w Fakt.pl. To byłby rekordowy skok. Najniższa emerytura, która teraz wynosi 1338,44 zł brutto, wzrosłaby do prawie 1530 zł. Tyle samo wyniosłaby trzynastka, która w przyszłym roku trafi do wszystkich seniorów.

Inflacja rośnie

Głównym czynnikiem wpływającym na rekordowy wzrost najniższej krajowej oraz rekordową waloryzację rent i emerytur mają rekordowo wysokie odczyty inflacji – zarówno konsumenckiej, jak i bazowej.

15 września Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawił nowe dane dotyczące inflacji w Polsce. Wynika z nich, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2022 r., w porównaniu z analogicznym miesiącem w roku ubiegłym, wzrosły o 16,1 proc.

Z kolei dzień później NBP przedstawił najnowsze dane dotyczące inflacji bazowej. Ta jest publikowana przez NBP zawsze o godz. 14:00, dzień po ogłoszeniu przez GUS wskaźników cen towarów i usług konsumpcyjnych.

Po wyłączeniu cen energii i żywności inflacja bazowa w sierpniu wyniosła 9,9 proc. To wzrost z 9,3 proc. w poprzednim miesiącu. Co więcej, od lutego wskaźnik ten ani razu nie wyhamował – w styczniu inflacja bazowa bez żywności i energii wynosiła 6,7 proc.

Z najnowszych danych NBP wynika, że po wyłączeniu z inflacji konsumenckiej publikowanej przez GUS (16,1 proc. w sierpniu) cen administrowanych – inflacja w sierpniu wyniosła 16,7 proc., wobec 15,9 proc. w poprzednim miesiącu. Z kolei po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych osiągnęła poziom 12,6 proc., wobec 11,7 proc. w lipcu. Za to 15-procentowa średnia obcięta wyniosła 12,3 proc., wobec 11,4 proc. miesiąc wcześniej. 

Czytaj także: https://innpoland.pl/184228,wzrost-inflacji-bazowej-prof-orlowski-tracimy-kontrole