"Chrust plus" w praktyce. Polacy rzucili się na gałęziówkę

Natalia Bartnik
26 września 2022, 13:57 • 1 minuta czytania
W porównaniu do zeszłego roku sprzedaż chrustu, czy też tzw. gałęziówki, została zwiększona o prawie 50 proc. Przyczyną tak znacznego wzrostu ilości sprzedanego drewna jest kupowanie go przez klientów indywidualnych.
Większa część sprzedawanego przez Lasy Państwowe drewna trafia do klientów indywidualnych Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Drewno opałowe pozyskuje się niejako przy okazji głównego pozyskania drewna do celów użytkowych. Opał to drewno albo zbyt cienkie, albo obarczone wadami, przez co nie nadaje się na przerób.Michał Gzowskirzecznik Lasów Państwowych

Jak czytamy na superbiz.se.pl, Lasy Państwowe przekazały Polskiej Agencji Prasowej następującą informację: "Do końca sierpnia br. Lasy Państwowe sprzedały 545 tys. m sześc. tzw. gałęziówki; to o 46 proc. więcej niż w 2021 r.". Z kolei sprzedaż drewna opałowego zwiększyła się o ponad 46 proc. więcej.

PAP zapytała Lasy Państwowe m.in. o to, czy ze względu na kryzys energetyczny będzie można liczyć na zwiększenie ilości drewna pozyskiwanego w polskich lasach.

Będzie można kupić więcej chrustu?

Pozyskanie jest określone w 10-letnich planach urządzenia lasu i tego poziomu, bezpiecznego dla przyrody, trzymamy się od lat. W LP nie ma w ogóle możliwości zwiększania limitu pozyskania pod wpływem koniunktury (...). Gdyby tak było, lesistość Polski nie rosłaby, a malała.Michał Gzowskirzecznik Lasów Państwowych

Więcej chrustu kupują klienci indywidualni

Michał Gzowski dodał, że w polskich warunkach pozyskuje się 2/3 przyrostu rocznego. PAP poruszył też kwestię drewna opałowego, sprzedawanego przez LP klientom indywidualnym. Okazało się, że do nich skierowano więcej drewna na cele opałowe. Takie wytyczne określił dyrektor generalny LP Józef Kubica.

Rzecznik LP podaje, że od maja pierwszeństwo zakupu drewna opałowego mają właśnie klienci indywidualni. to ma być przyczyną sprzedania większej o niemal 50 proc. ilości drewna opałowego niż w 2021 r.

Czytaj także: Polakom brakuje drewna, choć władze tną lasy na potęgę. Surowiec od razu jedzie za granicę

Z tego powodu firmy mają być pozbawione możliwości odbierania chrustu gospodarstwom domowym. Firmy obowiązują też inne procedury zakupu. W ciągu roku przewiduje się dla nich dwie tury kontraktowania dostaw drewna w ciągu roku. Rzecznik LP podkreśla, że odbierają więc to, do czego się już zobowiązały.

Niemcy kupują drewno od Lasów Państwowych

Jak pisaliśmy w innym artykule w INNPoland, "Super Express" dowiedział się nieoficjalnie, że Niemcy mają masowo kupować drewno od Lasów Państwowych. Ma to być przyczyną wzrostu cen drewna oraz mniejszej jego ilości dla Polaków. "Super Express" wysłał pytanie o to do Lasów Państwowych.

Dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD) Rafał Szefler stwierdza, że Niemcy chcą kupować drewno w Polsce, ponieważ ich konsumenci "mają problem, bo się uzależnili od rosyjskiego gazu i w tej chwili szukają alternatyw, choćby w postaci drewna".

Dodaje również, że "teoretycznie mamy wolny rynek", ale jednocześnie nie rozumie, dlaczego polski rząd nie zaczął szukać rozwiązań, które pozwoliłyby ochronić polski rynek wewnętrzny. Według niego najlepszy byłby czasowy zakaz eksportu drewna.

Czytaj także: https://innpoland.pl/182974,pomorskie-lasy-panstwowe-rezygnuja-z-fsc