Ten sondaż może nastraszyć PiS. Wyniki pokazują, co Polacy sądzą o sytuacji finansowej państwa
- 9 listopada Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych w Polsce
- United Surveys przeprowadził sondaż na temat sytuacji budżetowej Polski
- 37 proc. ankietowanych ocenia ją jako "bardzo złą"
Sytuacja budżetowa w Polsce – wyniki sondażu
Na zlecenie RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" sondaż odnośnie do sytuacji budżetowej Polski przeprowadził United Surveys. Szalejąca od długiego czasu inflacja oraz pogarszający się stan finansów nie mógł nie odbić się na nastrojach społeczeństwa.
Z zebranych danych wynika, że dla aż 37 proc. Polaków sytuacja budżetowa jest "bardzo zła", a zaledwie 2,7 proc. badanych określiło ją jako "bardzo dobrą". Ocenę "raczej dobrą" wystawiło 10,9 proc. ankietowanych, "średnią" wskazało 23,9 proc., natomiast 18,7 proc. stwierdziło, że jest "raczej zła". Wśród badanych 6,9 proc. stwierdziło, że nie ma zdania na ten temat.
W sondażu dość skrajne wyniki otrzymano przy podzieleniu ankietowanych na zwolenników i przeciwników partii rządzącej. W przypadku sympatyków rządu "bardzo dobrą" sytuację budżetową Polski wskazało 9 proc., a 34 proc. "raczej dobrą". Większość zwolenników rządu wskazała odpowiedź "średnia", a 8 proc. wybrało "raczej zła".
Inaczej prezentują się wyniki sondażu wśród zwolenników opozycji. "Średnia" polska sytuacja budżetowa została wybrana przez 7 proc. ankietowanych. "Raczej złą" podało 20 proc. Zdecydowana większość wskazała jednak "bardzo złą". Tą odpowiedź zaznaczyło aż 70 proc. badanych.
Z sondażu United Surveys wynika, że sytuacja budżetowa Polski została najgorzej oceniona przez osoby ankietowane z przedziału wiekowego 50-59 lat. Aż 49 proc. z nich odpowiedziało w badaniu, że sytuacja jest bardzo zła. Tę samą odpowiedź podało jedynie 25 proc. zapytanych, których wiek to 60-69 lat. Czytaj także: Fatalna kondycja finansów państwa. Rząd musi pożyczyć setki miliardów. I... znowu pożyczyć
Ankieta dotycząca dzietności w Polsce
W innym artykule w INNpoland pisaliśmy o dziurze budżetowej, jaka będzie w Polsce w 2023 r. W sierpniu rząd założył, że poziom inflacji na przyszły rok wyniesie 9,8 proc. Prognozę zamieścił w przyjętej już ustawie budżetowej. Deficyt budżetowy ma wówczas osiągnąć wysokość 65 miliardów złotych.
Budżet na 2023 r. jest ambitny i odpowiada na wyzwania, z jakimi przychodzi i przyjdzie nam się mierzyć w przyszłym roku. (...) Założenia makroekonomiczne są konserwatywne, ale one są również zgodne z tymi przewidywaniami i prognozami, jakie dla Polski, dla naszej sytuacji makroekonomicznej przedstawiają zarówno instytucje finansowe, międzynarodowe, ale także i Komisja Europejska.
Z rządowej prognozy na przyszły rok wynika, że wzrost PKB zostanie zmniejszony do 1,7 proc. Partia rządząca nie przewiduje także wykorzystywania środków z KPO (Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności – red.).