Szokujący ruch Obajtka w Sylwestra. Co może oznaczać nagła obniżka cen paliw w hurcie?
- Orlen obniżył hurtowe ceny paliw o około 70 gr/l
- To każe sądzić, że przez ostatnie tygodnie ceny paliw były sztucznie utrzymywane na wysokim poziomie
- 1 stycznia 2023 r. przestanie obowiązywać tarcza antyinflacyjna i paliwa powinny podrożeć o około 90 gr, ale przez zawyżanie cen w ostatnim czasie podwyżka będzie znacznie mniej dotkliwa
Orlen obniżył ceny paliw w hurcie
31 grudnia 2022 r. na w archiwum hurtowych cen paliw na oficjalnej stronie internetowej PKN Orlen pojawiła się zaskakująca informacja. Okazuje się, że płocki gigant i lider branży paliwowej w Polsce postanowił obniżyć ceny paliw w hurcie.
Najpopularniejsza benzyna Eurosuper 95 kosztuje obecnie 5 245 zł/m sześć. Jeszcze wczoraj trzeba było za nią zapłacić 5 936 zł/m sześć. Oznacza to obniżkę ponad 690 zł. Co więcej, ostatni raz podobną cenę Orlen proponował... 1 marca 2022 r.
Jednak nie tylko hurtowa cena benzyny została obniżona. Orlen zdecydował się również na inne korekty w dół:
- olej napędowy arktyczny 2 – 6 412 zł/m sześć. (wczoraj - 7 250 zł/m sześć.),
- olej napędowy Ekodiesel – 6 057 zł/m sześć. (wczoraj - 6 895 zł/m sześć.),
- olej napędowy grzewczy Ekoterm – 5 060 zł/m sześć. (wczoraj - 5 762 zł/m sześć.).
Jak interpretować ten ruch? Z jednej strony to dobra informacja dla kierowców, ponieważ ceny paliw w hurcie mają przełożenie na to, co widzimy na pylonach. Jednak z drugiej strony obniżka sugeruje, że Orlen sztucznie utrzymywał tak wysokie ceny paliw przez ostatnich kilka tygodni.
Tarcza antyinflacyjna do kosza. O tyle faktycznie wzrosną ceny paliw
Sylwestrowy prezent od Orlenu to de facto obniżka hurtowych cen paliw o prawie 70 gr na litrze. Dlaczego płocki koncern zdecydował się na ten krok?
Odpowiedź może być tylko jedna – już jutro, 1 stycznia 2023 r. przestaje obowiązywać tarcza antyinflacyjna i stawka VAT na paliwa wzrośnie z 8 do 23 proc.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, z czystej matematyki wynikałoby, że ta podatkowa korekta podniesie ceny paliw o około 90 gr/l. Jednak w rzeczywistości paliwo podrożeje tylko o około 10–20 gr/l, ponieważ wysokie ceny paliw były podtrzymywane przez ostatnie tygodnie, aby ktoś zarabiał na tym krocie.
Dzięki temu niejako przyzwyczailiśmy się, że paliwo jest drogie, a podwyżka o nawet 20 gr już nie zrobi na nas aż tak wrażenia i... nie zirytujemy się na rząd, który od kilku miesięcy jest głośno krytykowany za szalejącą inflację. A przypomnijmy, że rok 2023 to przecież rok wyborczy.
Paliwa drogie, podatki niskie. Traci budżet, zyskuje Orlen
Tymczasem okazuje się, że paliwa bez podatku są w Polsce najdroższe, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, litr benzyny Pb95 bez podatku kosztuje 4,47 zł. Z kolei litr oleju napędowego jest droższy tylko w Szwecji o około 49 gr (w Polsce kosztuje 5,65 zł/l bez podatku).
Zatem w Polsce paliwa są po prostu drogie, a podatki niskie. Traci na tym przede wszystkim budżet naszego państwa. Jednak jest druga strona medalu – Orlen, największy gracz na rynku paliwowym w Polsce, może inkasować duże pieniądze.