Polaki cebulaki królują na rynkach. Europa płaci każdą cenę za nasze łzawe złoto
- Plony cebuli w Unii Europejskiej zniszczyła susza
- Pod koniec grudnia zeszłego roku kilogram cebuli kosztował 2,40 – 2,60 zł
- Do września 2022 r. wartość polskiego eksportu cebuli wzrosła do 88,8 mln euro, czyli ok. 415 mln zł
Europa kupuje polską cebulę
W ostatnim roku cebula stała się rekordowo droga. Wojna w Ukrainie oraz susze w Unii Europejskiej spowodowały, że producenci przeżywają kryzys z braku plonów. Na całym świecie brakuje tego warzywa, dlatego wiele krajów zwraca się po nie właśnie do Polski. Jak podaje "Rzeczpospolita", zwłaszcza Hiszpania, Francja i Włochy potrzebują naszego eksportu.
Główny Urząd Statystyczny wykazał, że zbiory cebuli w Polsce udały się znakomicie, tak samo jak innych ciepłolubnych warzyw: pomidorów albo ogórków. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi potwierdziło, że hodowle odnotowują teraz wysokie zyski. Szczególnie teraz, gdy inne kraje zbierają się po suszy.
Cebula jest droższa niż kiedykolwiek
W ciągu roku cebula podrożała o połowę. Podczas gdy w 2021 r. kosztowała 1,55 za kilogram, to obecnie ceny plasują się w przedziale 2,40 – 2,60 zł za kg. Na rynku hurtowym wynoszą od 1,8 do nawet 3 zł. Warto się przyjrzeć również wartości eksportu.
Z roku na roku zwiększyła się o 62 proc., dając 88,8 mln euro od stycznia do września, a więc ok. 415 mln zł. Sprzedaliśmy za granicę o 41 proc. więcej cebuli niż w 2022 r.
Głównym importerem tego warzywa niezmiennie jest Holandia, która kupiła 44 tys. ton za 28 mln euro (130 mln zł). Nieco mniej, bo 30 tys. ton, wysłaliśmy Wielkiej Brytanii (za 84 mln zł). Za 17 mln euro (79 mln zł ) 50 tys. ton cebuli kupiła od nas Ukraina. Trochę dalej są: Niemcy, Belgia, Francja, Włochy i Czechy.
Czytaj także: Rosja odcięta – Polska zyska. Staniemy się królami eksportu
Eksport polskiego zboża
Nie tylko cebula stała się dla nas bogactwem. W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o tym, że w 2021 r. wzrósł eksport polskiego zboża. Doszło do tego ze względu na to, że z rynku zniknęli dostawcy ukraińscy, a więc niektóre kraje straciły swoje stałe źródło dostaw.
– Spodziewamy się znacznego przyspieszenia eksportu polskiej pszenicy i kukurydzy. Dostawy ziarna między innymi z Polski do krajów Afryki i innych będą zastępować zboże ukraińskie, którego eksport drogą morską został całkowicie wstrzymany – powiedział "Rzeczpospolitej" Krzysztof Gwiazda, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego. Jednocześnie mają wzrosnąć ceny zboża na polskim rynku, możliwe również, że z czasem zacznie go po prostu brakować. Jan Domański, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Eurocash, operatora sieci Lewiatan czy Groszek, stwierdził, że ceny zboża będą rosły mocniej również dlatego, że producenci postanowią wykorzystać sytuację i w związku z ofertami z zagranicy wprowadzą podwyżki.