"Nie wiedziałam, czy bezdomny wujek ma długi". Formalności po śmierci bliskiego to hardkor
- Dwa najważniejsze dokumenty dla spadkobierców to dowód śmierci spadkodawcy (akt zgonu) i dowód bycia spadkobiercą (postanowienia sądu w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku lub wypis aktu poświadczenia dziedziczenia)
- Bez tych dokumentów nie zamkniemy konta w banku i nie rozwiążemy umowy na gaz po zmarłym
- Najtrudniejszym zadaniem jest sprawdzenie, czy zmarły zaciągnął długi – w tym zakresie pomocne mogą być rejestry, do których dostęp jest czasami odpłatny
Podstawowy dokument – akt zgonu. Bez niego za pogrzeb zapłacisz krocie
Śmierć bliskiego członka rodziny to dla wielu osób trudne doświadczenie emocjonalne. Poczucie odrealnienia wzrasta, gdy okazuje się, że tuż po śmierci musimy zająć się sprawami finansowymi. A tych, jak się okazuje, jest mnóstwo i nietrudno pogubić się w tym chaosie. Od czego zacząć porządkowanie spraw finansowych po zmarłym?
Najważniejszym dokumentem, bez którego nie warto zaczynać dalszych czynności, jest akt zgonu wystawiany przez Urząd Stanu Cywilnego. Do jego wydania potrzebne są: karta zgonu stwierdzająca zgon i jego przyczynę, wydana przez lekarza, dowód osobisty zmarłego (lub paszport w przypadku cudzoziemca) i dowód osobisty osoby, która wnioskuje o wystawienie aktu zgonu. Fakt śmierci trzeba zgłosić do urzędu w ciągu trzech dni od sporządzenia karty zgonu lub do 24 godzin, jeśli przyczyną zgonu była choroba zakaźna.
Do czego potrzebny jest ten dokument? Na podstawie aktu zgonu spadkobierca może rozwiązać umowę z operatorem sieci komórkowej, której klientem był zmarły.
Poza tym akt zgonu jest wymagany przy składaniu wniosku o zasiłek pogrzebowy. Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, dopłata od państwa nie była zmieniana od prawie 12 lat i wynosi 4 tys. zł, choć w ostatnim czasie pojawiły się głosy ze strony rządu, że jej wysokość zostanie podniesiona. Koszt pogrzebu jest zazwyczaj dwukrotnie wyższy niż kwota zasiłku. Warto zatem złożyć stosowny dokument, aby zaoszczędzić.
Drugim najważniejszym dokumentem jest dowód bycia spadkobiercą, czyli odpis postanowienia sądu w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku zaopatrzony w klauzulę prawomocności lub wypis aktu poświadczenia dziedziczenia. W przypadku zapisobiorców niezbędny może być także testament.
Jak zamknąć konto w banku po zmarłym?
Problemy narastają, gdy spadkobiercy nie utrzymywali zbyt bliskich kontaktów ze spadkodawcą. Z taką sytuacją spotkał się jeden z czytelników INNPoland.pl. Jak przyznaje w rozmowie z naszą redakcją, niedawno odeszła siostra jego dziadka i nikt z najbliższej rodziny nie wiedział, czy zmarła posiadała np. konto w banku i jakiekolwiek pieniądze. Jak to sprawdzić? Zapytaliśmy prawników.
Warto zacząć od samodzielnego przejrzenia wszystkich papierów. Być może wśród sterty starych pism pojawi się dokument z banku, który zasugeruje, że zmarły był jego klientem. Jeśli tak, to następnym krokiem jest wizyta w placówce. Bank rzecz jasna wymaga dodatkowych dokumentów. Jakich?
W pierwszej kolejności musimy poinformować bank o śmierci klienta – w tym celu należy przedstawić akt zgonu. – Zgodnie z prawem bankowym umowa rachunku bankowego osoby fizycznej ulega rozwiązaniu z dniem śmierci posiadacza rachunku. Bank jednak uważa umowę za wiążącą do chwili wypłaty środków zgromadzonych na przedmiotowym rachunku bankowym na rzecz spadkodawców – tłumaczy nam adwokat dr Adam Gautier z Kancelarii Adwokackiej Gautier w Gdańsku.
– Co do zasady z chwilą dostarczenia aktu zgonu konto zostaje zablokowane. Od tego momentu nie jest możliwe wykonywanie żadnych operacji na rachunku zmarłego. Wygasają również ustanowione w tym zakresie pełnomocnictwa – dodaje w rozmowie z INNPoland.pl adwokat Weronika Drejewicz z Kancelarii Adwokackiej Weronika Drejewicz w Warszawie.
W jaki sposób możemy podjąć pieniądze zmarłego? Do wypłaty środków niezbędne jest przedłożenie nie tylko aktu zgonu, lecz także prawomocne postanowienie sądu o nabyciu spadku lub akt poświadczenia dziedziczenia. Dokładnie te same dokumenty są potrzebne, aby zamknąć konto po zmarłym.
W praktyce oznacza to, że nie dowiemy się niczego na temat finansów zmarłego, dopóki nie odwiedzimy notariusza i nie otrzymamy aktu poświadczenia dziedziczenia lub nie wkroczymy na drogę sądową. Bez tych dokumentów nie jesteśmy w stanie potwierdzić, że faktycznie dziedziczymy spadek, więc bank będzie zasłaniał się tajemnicą bankową.
Nasz czytelnik tłumaczy, że spadek po zmarłej cioci dziedziczy on i jego brat. – Bank wymagał od nas, abyśmy stawili się w placówce razem, jeśli chcemy podjąć gotówkę. Jak mamy to zorganizować, kiedy oboje pracujemy? To prawie niemożliwe – żali się czytelnik.
Rozwiązanie umowy na gaz i potwierdzenie nabycia spadku
Akt poświadczenia dziedziczenia będzie przydatny także do załatwienia innych spraw zmarłego. Ten dokument jest wymagany m.in. do rozwiązania umowy z dostawcą gazu.
Przestrzega przed tym inna czytelniczka INNPoland.pl. – Chciałam rozwiązać umowę, stałam w kolejce do punktu obsługi klienta ponad godzinę. Byłam sfrustrowana, gdy okazało się, że zmarnowałam czas, bo dostawca wymagał dodatkowego dokumentu i nic nie mogę załatwić – ubolewa kobieta.
Poza tym to właśnie akt poświadczenia dziedziczenia może być niezbędny, aby potwierdzić nabycie spadku w Urzędzie Skarbowym. Pierwszym krokiem jest wypełnienie formularza SD–Z2 – odręcznie lub online.
Po otrzymaniu formularza skarbówka może poprosić spadkobiercę o przedłożenie dodatkowych dokumentów, które potwierdzą: co dostajemy (np. dom, samochód), w jaki sposób (np. darowizna, postanowienie sądu, akt poświadczenia dziedziczenia), po kim dziedziczymy i jaki stopień pokrewieństwa łączy nas ze zmarłym.
Co z ruchomościami? Jest kilka opcji
Spadkobiercy, którzy dziedziczą mieszkanie, często mają dylemat, co zrobić z poszczególnymi przedmiotami. Czy mogą sprzedać telewizor po babci lub oddać stary zegar przekazywany z pokolenia na pokolenie?
– Zgodnie z wypracowaną praktyką w toku postępowania o dział spadku i zniesienie współwłasności na ogół składnik w postaci nieruchomości wraz z jej wyposażeniem jest zgłaszany jako jeden składnik majątku spadkowego – tłumaczy dr Gautier.
Jednak adwokat wskazuje, że jest możliwość odrębnego zgłoszenia nieruchomości i zgromadzonych w niej ruchomości, które nie stanowią przynależności. Dotyczy to rzeczy ruchomych potrzebnych do korzystania z rzeczy głównej np. armatura czy zabudowa kuchenna, choć dr Gautier dodaje, że zdarza się, że nawet zabudowa kuchenna wykonywana na wymiar może być rozpatrywana jako odrębny składnik.
– Kwestia, w jaki sposób potraktujemy wyposażenie nieruchomości, zależy de facto od spadkobierców i sposobu, w jaki skonstruują wniosek o dział spadku lub umowę o dział spadku, jeżeli zdecydowali się na polubowne dokonanie działu spadku u notariusza – wyjaśnia.
Jak sprawdzić, czy zmarły miał długi?
Dom czy samochód w spadku po zmarłym ojcu lub babci to jedna sprawa. Warto pamiętać, że dziedziczymy wszystko – także długi. W tym kontekście kluczowe jest upewnienie się, czy zmarły nie zostawił po sobie nieuregulowanych zobowiązań. Czas na podjęcie decyzji, czy przyjmujemy spadek, czy go odrzucamy to sześć miesięcy od momentu otwarcia spadku.
Jednak sprawdzenie, czy zmarły miał długi, nie należy do najłatwiejszych zadań. Jak tłumaczy Drejewicz, "najlepszym rozwiązaniem jest wystąpienie do sądu lub komornika z wnioskiem o sporządzenie inwentarza".
– Wniosek należy złożyć do sądu ostatniego miejsca zwykłego pobytu spadkodawcy, a jeżeli jego miejsca zwykłego pobytu w Polsce nie da się ustalić, do sądu miejsca, w którym znajduje się majątek spadkowy lub jego część. W braku powyższych podstaw sądem spadku jest sąd rejonowy dla m.st. Warszawy – wyjaśnia prawniczka.
W spisie umieszcza się wszystkie przedmioty, które należą do spadku, w tym także długi ze wskazaniem wysokości każdego z nich. O sporządzenie inwentarza należy wystąpić niezwłocznie po śmierci spadkodawcy. - Nie mamy jednak gwarancji, że w terminie 6 miesięcy od dnia otwarcia spadku komornik sporządzi spis inwentarza – podkreśla dr Gautier.
Jednak nie daje to pełnego obrazu stanu ewentualnego zadłużenia. Skąd mamy wiedzieć, czy babcia nie wzięła pożyczki np. w Providencie? W tym kontekście pomocna może być analiza wyciągów z konta bankowego. – Warto również poszukać i przeanalizować prowadzoną przez spadkodawcę korespondencję z bankami, instytucjami pożyczkowymi oraz firmami windykacyjnymi – dodaje Drejewicz.
– Możliwe jest również zweryfikowanie czy spadkodawca nie figuruje w rejestrach, do których osoba powołana może uzyskać dostęp np. online (Rejestr Dłużników Niewypłacalnych, BIK). Dostęp do niektórych rejestrów jak BIK może być odpłatny – zaznacza Gautier.
Cennym źródłem informacji może okazać się również ERIF czy Krajowy Rejestr Dłużników (KRD). – Nie zawsze jednak udaje się w tych bazach uzyskać potrzebne informacje dotyczące stanu zadłużenia osoby zmarłej – przestrzega Drejewicz.
Przykład z życia wzięty? Czytelniczka INNPoland.pl opowiada, że zmarł daleki wujek, który od dwóch lat był bezdomny. Najbliższa rodzina nie miała z nim kontaktu i od razu odrzuciła spadek. W takiej sytuacji spadkobiercami stali się dalsi krewni, w tym nasza czytelniczka. – Nie wiedziałam, co mam zrobić w tej sytuacji. Byliśmy "w kropce" – przyznaje w rozmowie z naszą redakcją.
Jeśli mamy wątpliwości, czy wujek nie pozostawił po sobie długów i nie chcemy ryzykować, to również powinniśmy odrzucić spadek. Opłata za oświadczenie o odrzuceniu spadku wynosi 100 zł. To nic w porównaniu do wysokości długów, które mógł zaciągnąć wujek.
Na tle tych wszystkich zadań sama organizacja pogrzebu wydaje się najprostsza. Wystarczy zgłosić się do zakładu pogrzebowego, który skontaktuje się z zarządcą cmentarza i ustali wszystkie terminy. Zaoszczędzony w ten sposób czas warto wykorzystać na domknięcie wszystkich okołofinansowych spraw zmarłego. Bo o problemy, jak widać, nietrudno.
Czytaj także: https://innpoland.pl/187654,ekspert-pytanie-kiedy-zabraknie-rak-do-pracy