Ile zapłacimy za paliwo w wakacje? Oto pierwsze prognozy cen na lato
7 zł za litr diesla w wakacje? Nie ma szans na powtórkę z zeszłego roku
Ceny paliw były wyjątkowo korzystne w trakcie tegorocznej majówki. Ta tendencja nadal się utrzymuje, a analitycy zwracają uwagę, że w tym tygodniu na niektórych stacjach benzynowych można zatankować olej napędowy poniżej 6 zł/l.
Ich zdaniem w ciągu najbliższych dni pojawi się więcej punktów, w których na pylonach zobaczymy 5,99 zł/l. Jednak na razie średnia cena oleju napędowego w Polsce to 6,25 zł/l.
Benzyna jest nieco droższa i nadal ma "szóstkę" z przodu. W przypadku benzyny Pb95 średnia dla całego kraju to obecnie 6,56 zł/l.
Choć do wakacji zostało jeszcze około dwóch miesięcy, to eksperci rynku paliw pokusili o pierwsze prognozy. W ocenie dr. Jakuba Boguckiego, anlityka paliwowego z portalu e–petrol.pl, "mamy już pierwsze sygnały, które mogą nam nieco pokazać", co nas czeka w najbliższym czasie.
Prognozy można snuć na podstawie danych z Chin dotyczących produkcji przemysłowej i zapotrzebowania na ropę i paliwa.
– Oczekiwane były bardzo znaczące zmiany na plus wynikające z wyjścia z impasu po pandemii, które jak dotąd się nie zrealizowały. To może sugerować, że ceny ropy nie będą drożeć tak, jak na początku roku prognozowano. Wtedy mówiono, że może ona kosztować 100 dolarów za baryłkę – tłumaczy Bogucki, cytowany przez "Fakt".
Właśnie z tego powodu, w ocenie eksperta, nie powinny pojawić się dynamiczne podwyżki cen paliw w ciągu najbliższego miesiąca lub dwóch.
Olej napędowy o złotówkę tańszy niż w wakacje 2022 r.
– Na ten moment prawdopodobne wydają się prognozy zakładające, że średnia cena oleju napędowego będzie wynosić około 6 zł, a Czyli nie odchodzimy daleko od poziomu, jaki mamy dzisiaj, nawet przy założeniu wyższej konsumpcji benzyn w okresie wakacyjnym – przekonuje dr Bogucki.
Jeśli te prognozy się sprawdzą, to kierowcy będą płacili za olej napędowy zdecydowanie mniej niż w ubiegłym roku. W sierpniu 2022 r. zmotoryzowani korzystający z pojazdów napędzanych dieslem musieli płacić nawet 7,31 zł/l. Z kolei najpopularniejsza benzyna Pb95 kosztowała wówczas 6,78 zł/l.
Zdaniem eksperta "sugestie, że ceny mogłyby rosnąć gwałtownie przed wakacjami, wyglądają mało prawdopodobnie". I to nawet wtedy, gdy "OPEC radykalnie ciąłby swoją produkcję".
Stacje benzynowe będą zachęcać promocjami
Analityk spodziewa się, że stacje benzynowe przygotują wakacyjne promocje na paliwo, podobnie jak w ubiegłym roku. Klienci stacji należących do takich koncernów jak: Orlen, BP czy Shell kupowali paliwo z rabatem w wysokości 30 gr/l.
– Jak na razie nie pojawiają się żadne informacje o ewentualnych promocjach, które bardzo mocno wpływały na kształtowanie cen na polskich stacjach w zeszłym roku, ale nie należy ich wykluczać. To byłoby pewne wsparcie dla indywidualnych tankujących – ocenia dr Bogucki.
Za tą teorią przemawia fakt, że koncerny wprowadziły promocje na paliwo nawet podczas ostatniej majówki. – Każdy klient, który będzie korzystał ze stacji Orlen i zatankuje minimum 30 litrów paliwa, otrzyma darmowo hot doga lub kawę, zależy, co woli – tłumaczył zasady promocji prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Tańsze tankowanie proponowały także stacje benzynowe należące do BP. Klienci posiadający kartę Payback, którzy zrobili zakupy w sklepie lub Wild Bean Cafe za co najmniej 25 zł, otrzymywali kupon rabatowy w wysokości 10 gr/l na paliwa podstawowe i Ultimate. W przypadku zakupów za 35 zł rabat wzrastał do 15 gr/l.
Z kolei na stacjach benzynowych Moya można było tankować nawet o 20 gr/l taniej. Dotyczyło to tylko pierwszej transakcji po założeniu konta w aplikacji mobilnej Super MOYA.
Czytaj także: https://innpoland.pl/191261,orlen-pokazal-wyniki-w-2022-zarobil-3-razy-wiecej-niz-w-2021