O tyle zdrożała żywność za czasów PiS. Nawet z 800 plus będziemy w plecy

Maria Glinka
02 sierpnia 2023, 16:51 • 1 minuta czytania
Żywność coraz bardziej drenuje portfele przeciętnych Kowalskich. Z wyliczeń dr hab. Sławomira Kalinowskiego wynika, że przez osiem lat ceny artykułów spożywczych podskoczyły o ponad 65 proc. Internauci dopatrzyli się pewnej korelacji między tymi danymi a 800 plus.
Zmiany w cenach żywności w ciągu 8 lat. Fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Spadek inflacji to nie spadek cen. O tyle podrożała żywność przez 8 lat

Inflacja będzie spadać bardzo szybko, być może do jednocyfrowej w tym roku – przekonywał w maju premier Mateusz Morawiecki na antenie Polsat News.


Ten scenariusz częściowo się spełnia, bo z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że inflacja w czerwcu wyniosła 11,5 proc. rdr., a w lipcu 10,8 proc. rdr. Jednak nie ma co otwierać butelek z szampanem, bo te dane wskazują, że ceny dalej rosną, tylko trochę wolniej. A w przeciętne polskie rodziny najbardziej uderza wzrost cen artykułów spożywczych.

Zmianom w cenach w perspektywie długoterminowej postanowił przyjrzeć się dr hab. Sławomir Kalinowski, profesor Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN. We wpisie na Twitterze wskazuje, że od stycznia 2015 r. do czerwca 2023 r. ceny żywności wzrosły o 65,1 proc.

Ten duży skok tłumaczy na przykładzie koszyka zakupowego, który kosztował 500 zł w styczniu 2015 r. W czerwcu 2023 r. za te same zakupy trzeba było zapłacić 825,50 zł.

300 zł więcej. O tyle wzrosły ceny żywności, o tyle wzrośnie 500 plus

W komentarzach pod wpisem dr hab. Kalinowskiego niektórzy spekulują, że skala wzrostu kosztów zakupów jest zbliżona do kwoty, o którą ma wzrosnąć 500 plus. "Aha, więc stąd pomysł na 800 plus" – przyznaje jeden z użytkowników.

Co więcej, nawet waloryzacja popularnego świadczenia może być niewystarczająca do zaspokojenia zakupowych potrzeb. Jeśli przeciętna rodzina przeznaczyłaby 800 zł tylko na żywność, to i tak będzie w plecy – o 25 zł.

800 plus nie pomoże ani biednym, ani zamożnym

O wpływie 800 plus na wydatki polskich rodzin mówiła w rozmowie z INNPoland.pl dr Anna Czarczyńska, ekonomista z Akademii Leona Koźmińskiego.

– Przy tak wysokiej inflacji nie oznacza ona jednak [waloryzacja – przyp. red.] lepszego poziomu życia rodzin o niskich dochodach, natomiast dla rodzin o wysokich dochodach jest nieistotna. Podstawowe produkty żywnościowe zdrożały w tym czasie nawet o kilkaset procent, a to właśnie wydatki na jedzenie najbardziej drenują budżety biednych wielodzietnych rodzin. Dopiero gdy zaspokoimy potrzeby podstawowe i przejdziemy do kategorii wydatków na odzież, zajęcia dodatkowe oraz rekreację, możemy zauważyć znaczący wzrost popytu, ale nie dotyczy to już, chociażby prywatnej opieki zdrowotnej, która nawet przy wyższej kwocie świadczenia pozostaje poza zasięgiem – tłumaczyła ekspertka.

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, 800 plus ma trafiać do polskich rodzin od 29 lutego 2024 r. Jednak pieniądze będą wypłacane z wyrównaniem od 1 stycznia 2024 r. Ustawa podwyższająca kwotę świadczenia czeka już tylko na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.