Niemcy obsypują nas złotem, Polska drobniakami. Ta tabelka to smutna prawda o zarobkach

Maria Glinka
18 września 2023, 10:35 • 1 minuta czytania
Polacy zarabiają za granicą nawet dwa razy więcej niż nad Wisłą - wynika z ankiety NBP. Największe różnice widać m.in. w budownictwie i gastronomii, a najmniejsze – w rolnictwie. W jednym kraju za pracę w branży hotelarskiej Polacy dostają równowartość prawie 11 tys. zł.
Raport NBP wskazuje, ile zarabiają Polacy za granicą. Fot. Gerard/Reporter/East News, Screen NBP
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Tam Polacy jeżdżą za pracą. Dominują proste zawody

Narodowy Bank Polski (NBP) po raz kolejny postanowił prześwietlić sytuację polskich emigrantów zarobkowych. I po raz kolejny z badania płyną niekorzystne wnioski dla osób, które zarabiają nad Wisłą.


W raporcie "Polacy pracujący za granicą w 2022 r." uwzględniono odpowiedzi Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Holandii. To właśnie w tych państwach mieszka największa liczba polskich emigrantów zarobkowych.

Ponad połowa ankietowanych przyjechała do Wielkiej Brytanii i Niemiec przed 2015 r. Z kolei do Holandii niemal 70 proc. przybyło w 2017 r. lub później.

Raport NBP wskazuje, że najstarsi emigranci żyją w Niemczech. W ocenie autorów badania polscy emigranci zarobkowi są dobrze wykształceni. Ponad 20 proc. z nich może pochwalić się dyplomem uczelni wyższej. Najwięcej osób posiada maturę (około 50 proc.)

Najwięcej Polaków pracuje za granicą jako robotnicy i rzemieślnicy. Największy odsetek Polaków wykonujących prace, do których potrzebne są specjalne kwalifikacje, mieszka w Wielkiej Brytanii. NBP uważa, że ma to związek z mniejszą barierą językową.

W 2022 r. Polacy mieszkający w Niemczech pracowali głównie w przemyśle, rolnictwie, handlu, budownictwie i hotelarstwie. Najpopularniejsze branże w Wielkiej Brytanii to przemysł oraz hotelarstwo i gastronomia, gdzie zatrudnionych jest łącznie 43 proc. Polaków. Z kolei w Holandii 50 proc. osób jest zatrudnionych w rolnictwie i przemyśle, a prawie co piąty Polak pracuje jako rolnik.

Ile zarabiają Polacy za granicą? Nadal dwa razy więcej

Badanie wskazuje, że Polacy, którzy zostali nad Wisłą, nadal mogą jedynie pomarzyć o zachodnich zarobkach. "Porównanie wysokości wynagrodzeń w wybranych sektorach gospodarki w krajach emigracji Polaków i w Polsce wskazuje na utrzymujące się ponad dwukrotne różnice w wynagrodzeniach brutto" – czytamy w raporcie.

Największe różnice w wynagrodzeniach widać w budownictwie, transporcie oraz hotelarstwie i gastronomii. Najmniejsze – w rolnictwie.

Dla przykładu aż 70 proc. Polaków pracujących w brytyjskim hotelarstwie i gastronomii zarabia mniej niż 2 tys. funtów miesięcznie (10,7 tys. zł). Dla porównania w Polsce średnie zarobki w tej branży to 4 130 zł.

Z kolei w holenderskim przemyśle i rolnictwie największy odsetek ankietowanych inkasuje mniej niż 2,2 tys. euro miesięcznie (10,2 tys. zł). W tych samych branżach w Polsce zarabia się odpowiednio 6 tys. zł i 6 770 zł.

Natomiast w Niemczech najwięcej zarabiają Polacy, którzy pracują w budownictwie, a najmniej ci, którzy postawili na rolnictwo i handel.

Polacy uciekają z Norwegii

Jednak nie każda emigracja zarobkowa kończy się sukcesem, o czym informowaliśmy niedawno na przykładzie Norwegii. Polacy są najliczniejszą mniejszość w tych kraju, ale cały czas ich ubywa.

Sytuację Polaków pogarsza rekordowo słaba korona i trudności z wymianą norweskiej waluty na złotego. W związku z tym spadają zarobki. Skończyły się już czasy, gdy z Norwegii wracało się z pieniędzmi na kilka miesięcy życia albo kilkuletniego passata. Rok temu (we wrześniu 2022 r.) korona była warta ok. 47 gr, w lipcu 2023 r. zaliczyła największy dołek (37-38 groszy), teraz jej wartość oscyluje wokół 40-41 groszy. Za kwotę bazową uznajmy podawane przez norweski urząd statystyczny średnie miesięczne zarobki brutto w 2022 r., czyli 53150 koron. Ta kwota we wrześniu 2022 była warta 25 tys.(bez 20 zł), teraz nieco ponad 20 tys. zł (kwoty przed opodatkowaniem).

– Kiedy zaczynałem pracować w Norwegii 8 lat temu, koronę wymieniałem w Polsce po 48-50 groszy. Teraz to już nawet nie chcę patrzeć na kursy. Ale mimo wszystko i tak o wiele bardziej opłaca mi się praca w Norwegii – przyznaje w rozmowie z INNPoland.pl Bartłomiej, pracujący na budowie. Choć pensja spadła, to jednak nadal zarabia tyle, że może sobie pozwolić na to, by pracować przez miesiąc, a potem spędzać miesiąc w Polsce i na dodatek zaoszczędzić.