NIK bije alarm, dziesiątki tysięcy Polaków mogło przyjąć wadliwe szczepionki. Sprawdź, czy ty też
Alarmujący raport NIK. W obiegu były wadliwe szczepionki przeciwko COVID–19
Powoli zapominamy o pandemii COVID–19, ale w dość niepokojący sposób przypomina o niej Najwyższa Izba Kontroli (NIK). Z raportu instytucji wynika, że mogło dojść do poważnych niedopatrzeń w procesie szczepienia Polaków przeciwko koronawirusowi.
"Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) nie podjął żadnych działań zmierzających do wycofania części szczepionek, u których stwierdzono wady jakościowe, w tym zagrażające życiu i zdrowiu" – czytamy w raporcie, który cytuje portal next.gazeta.pl.
W ocenie NIK podano 117 600 dawek wadliwych szczepionek. Oznacza to, że co najmniej kilkadziesiąt tysięcy Polaków mogło przyjąć preparaty, które stwarzają zagrożenie dla ich zdrowia lub życia.
W sprawdzonych hurtowniach urzędnicy mieli ujawnić wiele "krytycznych" niezgodności". GIF nie przeprowadził kolejnych kontroli, ale utrzymuje, że sprawował nadzór.
Te dwie serie szczepionek były wadliwe
NIK stawia zarzuty wobec dwóch partii szczepionek. Chodzi o Jansen serii XD955.
Wątpliwości co do tego preparatu przekazała Polsce jako pierwsza Europejska Agencja Leków (EMA). W kwietniu 2021 r. przy użyciu systemu Rapid Alert wysłała komunikat o podejrzeniu wystąpienia wady jakości w jednej serii.
EMA alarmowała, że szczepionka działa niewłaściwie i może prowadzić do choroby. Te preparaty były już w tamtym czasie aplikowane polskim pacjentom.
Druga wadliwa szczepionka to Spikevax serii 000190A.
Tym razem wady jakościowe zgłosiła hiszpańska agencja ds. leków i produktów sanitarnych (AEMPS) w kwietniu 2022 r. Z raportu NIK wynika, że "wada jakościowa mogła stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów (wada I klasy), co obligowało GIF do wycofania wadliwego produktu z obrotu".
Jednak instytucja zwraca uwagę, że GIF nie wycofał żadnej partii szczepionek, co do których pojawiły się wątpliwości. Główny winowajca odpiera zarzuty dotyczące preparaty od firmy Jansen, tłumacząc, że "na żadnym etapie weryfikacji sytuacji nie zostało zakwestionowane bezpieczeństwo stosowania tej serii szczepionki". Poza tym wskazuje, że EMA nie zaleciła "wstrzymania podawania produktów pacjentom".
Z kolei w przypadku szczepionki od Spikevax GIF przekonuje, że "żadna ze szczepionek z tej serii nie trafiła do punktów szczepień". Seria, która była wadliwa, "została w 100 proc. zabezpieczona i zwrócona bezpośrednio z RARS do producenta".
Jak sprawdzić, czy przyjęta szczepionka jest wadliwa?
Każdy, kto chce sprawdzić, czy przyjął wadliwą serię szczepionki, może zalogować się do Internetowego Konta Pacjenta (IKP). Następnie należy wybrać zakładkę "profilaktyka", "szczepienia", a na koniec – "lista szczepień".
W tej sekcji można znaleźć szczepienia przeciwko COVID–19. Przy informacji o przyjętym preparacie widnieje numer serii. Jeśli to XD955 lub 000190A, podano nam wadliwą szczepionką.
GIF wycofał ponad 30 leków przeciwbólowych
GIF podjął dużo bardziej zdecydowane działania względem leków przeciwbólowych. Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, na początku sierpnia instytucja wycofała aż 35 preparatów.
Powodem było zanieczyszczenie "śladowymi ilościami midazolamu", który jest wykorzystywany do znieczulenia i leczenia napadów padaczkowych. Na liście wycofanych leków widniały m.in. paracetamol i ibuprofen.