Członkini RPP przeprasza za Glapińskiego i za siebie. Wymowny wpis po "występie" prezesa NBP

Maria Glinka
06 października 2023, 14:13 • 1 minuta czytania
Członkini RPP Joanna Tyrowicz przeprosiła na LinkedInie za wczorajszy "występ" Adama Glapińskiego. W krótkim wpisie "pociesza" internautów, że podczas konferencji, że padło zbyt wiele na temat gospodarki. Pośrednio nawiązała też do obelg, które prezes NBP kierował pod adresem innych ekonomistów.
Tyrowicz opublikowała wpis nawiązujący do ostatniej konferencji Glapińskiego. Fot. Jacek Dominski/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Tyrowicz przeprasza za Glapińskiego. Ale też pociesza

"Chciałam Państwa bardzo przeprosić, ale jednocześnie pocieszyć" – od tych słów rozpoczyna swój najnowszy wpis na portalu LinkedIn członkini Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Joanna Tyrowicz, która została wybrana do tego gremium przez Senat.


Post został opublikowany dzień po konferencji prasowej prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego. I to właśnie za ten "występ" ekonomistka postanowiła przeprosić internautów.

"Przeprosić, bo wyszło co wyszło. Poza wczorajszym występem (przepraszam: wystąpieniem) wyszło też, że przez niemal rok podkreślałam łatwowiernie, że "Rada nie zakończyła cyklu podwyżek", nieświadomie wprowadzając Państwa w błąd" – wskazuje Tyrowicz.

Jednocześnie przekonuje, że po wczorajszej konferencji może Polaków również pocieszyć, ponieważ, w jej ocenie, mogłoby być jeszcze gorzej.

"W dwu godzinnym strumieniu świadomości usłyszeliście Państwo mnóstwo, ale szczęśliwie niewiele o gospodarce, w tym w szczególności nie padło kilka bardzo szkodliwych zdań" – podkreśla członkini RPP.

Na koniec Tyrowicz zapewnia, że na profilu na LinkedInie nie będzie informowała, co ogląda, "kto jest głupi" czy "na kogo głosować". W ten subtelny sposób wbiła szpileczkę Glapińskiemu, który przed kamerami, przez ponad 40 minut, obrażał ekonomistów, media, a także członków RPP wybranych przez opozycję.

Konferencja Glapińskiego. "Ja mam gdzieś tę kampanię"

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, tak emocjonalnego wystąpienia prezesa NBP nie było już dawno. Już sam początek był dość nietypowy.

– Zanim przejdę do wyjaśniania przyczyn wczorajszej decyzji [obniżenia stóp procentowych o 25 pb. – przyp. red.] i argumentacji, powiem tylko tyle: niestety, żyjemy w trudnym czasie kampanii wyborczej, jest jakieś ogólne wzmożenie. Polityków szczególnie, ale też ekonomistów, którzy ulegają emocjom politycznym. Ja się do tego w ogóle nie będę odnosił – oznajmił.

W ocenie Glapińskiego niektóre stwierdzenia są "głupie, często idiotyczne". – Można je określić jednym zdaniem: inflacja bardzo spada, ale w rzeczywistości rośnie. Wprowadzono nowe pojęcie, chyba w mojej ulubionej stacji telewizyjnej, "inflacji prawdziwej – stwierdził.

Zdaniem prezesa NBP "ci ludzie są nierzeczywiści jacyś" i "powinni się otrząsnąć". Pokusił się także o własną wersję hasła TVN, która brzmiała: "całe kłamstwo, całą dobę".

Podczas konferencji nawiązał także do spadku inflacji, do którego doszło przed wyborami parlamentarnymi. – Jesteśmy świadkami wielkiego sukcesu. Przepraszam bardzo, że ten sukces przyszedł teraz przed wyborami. Równie dobrze mógłby się zdarzyć miesiąc po wyborach, bo inflacja leci na łeb na szyję – przyznał.

Glapiński nie przebierał w słowach i przyznał, że zdaje sobie sprawę, że to inflacja i drożyzna miały być tematem przewodnim kampanii. – Ja mam gdzieś tę kampanię – oznajmił.

Ekonomiści "oburzeni" zachowaniem Glapińskiego

Na słowa prezesa NBP ekonomiści zareagowali na Twitterze. "Jestem oburzona. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy go pozwać za zniesławienie" – stwierdziła ekonomistka Alicja Defratyka.

Niektórzy wytknęli Glapińskiemu brak logiki podczas wystąpienia.

Kolejne przeprosiny - Ludwika Koteckiego

Dzień po wystąpieniu prezesa NBP głos zabierają kolejne osoby ze środowiska RPP.

"W imieniu swoim, ale mam nadzieję też innych członków RPP, chciałbym przeprosić wszystkich ekspertów, ekonomistów i publicystów, którzy poczuli się urażeni obelgami, inwektywami i oskarżeniami Przewodniczącego Glapińskiego kierowanymi do nich podczas wczorajszej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady. To, oprócz niegodnego zachowania szefa Rady Polityki Pieniężnej, brak szacunku do Państwa wiedzy, pracy oraz przede wszystkim troski o bieżące i przyszłe problemy (makro)ekonomiczne Polski. To z pewnością nie jest stanowisko całej rady. Przepraszam!" – czytamy na X.