Historyczny kryzys w Tesli. Jej pracownicy obawiają się o przyszłość firmy

Sebastian Luc-Lepianka
14 marca 2025, 14:16 • 1 minuta czytania
Firma Elona Muska wydawała się kiedyś awangardą samochodów elektrycznych. Teraz z powodu działań swojego właściciela, wartość jej akcji spada gwałtownie, a samochody są palone w protestach. Analitycy holdingu finansowego JPMorgan przyznali, że takiego przypadku jeszcze nie było w historii branży motoryzacyjnej
Tesla straciła prawie połowę swojej wartości. Bojkoty trwają. Fot. Rex Features/Deposit/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Z pewnością nie tak chciał zapisać się w historii świata Elon Musk. Wystarczyło kilka miesięcy kontrowersyjnego zachowania i zaangażowania w międzynarodową politykę, by wartość rynkowa jego firmy motoryzacyjnej spadła o 48 proc., z 1 bln 540 mld dolarów do 777 mld.


Wedle JPMorgan, jednego z największych holdingów finansowych na świecie, przypadek bezprecedensowy, którego nie było w historii branży motoryzacyjnej.

Do tego, jak donosi Agencja Reutera, Tesla szykuje się na możliwe pogorszenie sytuacji związane z cłami Donalda Trumpa.

Kryzys Tesli

Donald Trump publicznie wystąpił przed Białym Domem, broniąc biznesu Elona Muska. Pokazowo kupił czerwone auto Tesli i ogłosił, że agresywne protesty przeciw firmie zostaną zrównane z aktami krajowego terroryzmu.

Chociaż po tym giełda odnotowała drgnięcie w górę, firma nadal znajduje się, w delikatnie mówiąc, problematycznej sytuacji.

Z jednej strony jest bombardowana krytyką za słowa i działania Elona Muska, właściciela i twarz firmy, zaangażowanego w politykę międzynarodową, gdzie oprócz wkupywania się w łaski niemieckiej radykalnej prawicy, jednym gestem znajduje gorące poparcie w grupach neonazistowskich, czy obraża zagranicznych polityków.

Z drugiej strony producent samochodów obawia się mechanizmów odwetowych za agresywna cła wystosowane przez prezydenta Donalda Trumpa. Prezydent USA zapowiedział cła handlowe na import samochodów i potrzebnych do nich części z m.in. Europy. Pracownicy Tesli martwią się, że odpowiedź reszty świata może poważnie uderzyć w amerykańskiego producenta samochodów.

Strach przed cłami odwetowymi

Jak donosi Agencja Reutera, do Biura Przedstawiciela Handlowego w USA trafił anonimowy list, wyrażający obawy pracowników Tesli.

"Jako amerykański producent i eksporter, Tesla zachęca do rozważenia skutków dalszych działań, jakie mogą zostać podjęte w celu rozwiązania problemu nieuczciwych praktyk handlowych" - informują autorzy listu.

Z jego treści dowiadujemy się, że pracownicy Tesli obawiają się ceł odwetowych i wojny handlowej, której efektem mogą być podwyższone ceny konsumenckie, zmniejszenie sprzedaży aut i zamykanie linii produkcyjnych.

Czytaj także: https://innpoland.pl/211595,od-0-do-1939-w-3-sekundy-narasta-hejt-na-wlascicieli-tesli