Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) za 2022 r. wynika, że średnia wysokość świadczenia emerytalnego i rentowego wynosiła 2869,02 zł miesięcznie. Emeryturę ponad 15 razy wyższą pobiera najbogatszy senior w Polsce.
To mieszkaniec woj. śląskiego, któremu oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) w Zabrzu co miesiąc wypłaca 43,4 tys. zł.
– Emerytura wypłacana przez zabrzański Oddział ZUS jest najwyższą w kraju. Żaden inny nie wypłaca wyższego świadczenia niż 40 tys. zł – przyznała w rozmowie z PAP Beata Kopczyńska, regionalna rzeczniczka ZUS.
W czym tkwi sekret najbogatszego emeryta w Polsce? Rekordowe świadczenie zawdzięcza bardzo długiej pracy. Rzeczniczka ZUS zdradziła, że mężczyzna "przeszedł na emeryturę w wieku 86 lat i ma za sobą ponad 62 lata i 5 miesięcy "czystej" pracy". Nie korzystał bowiem ze zwolnień chorobowych i nie ma koncie żadnych nieskładkowych okresów.
Rzeczniczka podaje przykłady, które dowodzą, że w woj. śląskim jest więcej emerytów z wysokimi świadczeniami. Oddział ZUS w Bielsku–Białej wypłaca ponad 20 tys. zł kobiecie, która przeszła na emeryturę w wieku 73 lat, po 52 latach pracy.
Natomiast najhojniej obdarowywanym emerytem przez ZUS w Chorzowie jest pracownik naukowy ze świadczeniem w wysokości 21,7 tys. zł. Zgłosił się po emeryturę w wieku 77 lat i 6 miesięcy, po przepracowaniu 56 lat.
Z kolei oddział ZUS w Sosnowcu przelewa najwięcej pieniędzy mężczyźnie, który uzbierał ponad 40 okresów składkowych i nieskładkowych i ma za sobą 5 lat studiów. Przeszedł na emeryturę w wieku 70 lat i 6 miesięcy, dzięki czemu jego emerytura opiewa na ponad 22 tys. zł.
Jednak z wyliczeń instytucji wynika, że grono zamożnych emerytów, na konta których wpada nawet 20 czy 30 tys. zł jest większe i wykracza poza granice woj. śląskiego. – Emerytura mieszkańca Warszawy przekracza 36 tys. zł, klient Oddziału ZUS w Poznaniu ma emeryturę w wysokości bliską 32 tys. zł, a kobieta, której emeryturę wypłaca bydgoski ZUS, w wysokości ponad 30 tys. zł – wyliczała rzeczniczka ZUS.
Przepis na wysoką emeryturę jest w teorii dość prosty – im dłużej pracujemy, tym więcej składek odprowadzamy. W rezultacie powiększamy swoją emeryturę. Kluczowe są też zarobki, ponieważ to od nich zależy wysokość składek.
Poza tym jeśli przejdziemy na emeryturę później, to statystycznie zmniejszy się średnie dalsze trwania życia. W praktyce oznacza to, że podstawę obliczania emerytury należy podzielić przez mniejszą liczbę miesięcy. W efekcie emerytura jest wyższa.
Konkretne przykłady podała również prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. – Odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok może zwiększyć przyszłe świadczenie nawet o 10–15 proc. – tłumaczyła. Jak podkreśliła, "każdy kolejny rok daje ponadproporcjonalne korzyści".
Wiek emerytalny to już tradycyjnie jeden z wątków kampanii wyborczej i nie inaczej jest w tym roku. Dlatego też IBRiS na zlecenie Radia ZET postanowił sprawdzić, co na ten temat uważają Polacy. Prawie połowa obywateli (44,8 proc.) twierdzi, że należy obniżyć wiek emerytalny w Polsce. Obecnie wynosi 60 lat (w przypadku kobiet) i 65 lat (w przypadku mężczyzn).
Jednak wyliczenia wskazują, że marzenia o krótkiej pracy i wysokiej emeryturze nie mają szansy się spełnić. Polka, która dziś przechodzi na emeryturę w wieku 60 lat i ma 400 tys. zł kapitału początkowego otrzymuje 1 674,34 zł brutto, czyli około 1500 zł na rękę. Jeśli przeszłaby na emeryturę w wieku 55 lat, jej świadczenie brutto spadłoby do niespełna 1400 zł brutto (około 1275 zł netto).