Dlaczego brakuje węgla? Znamy pierwsze wnioski z badania UOKiK
- UOKiK przeprowadził już pierwszą część badania rynku
- Sprawdzane są działania producentów, importerów i dużych pośredników
- W składach brakuje węgla ze względu na wysokie koszty zakupu oraz utratę źródeł, z których go transportowano
UOKiK bada, czemu mamy niedobór węgla
Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów UOKiK, w lipcu tego roku wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z sytuacją na rynku węgla. Jak informuje na swojej stronie UOKiK, we współpracy z Inspekcją Handlową sprawdził przedsiębiorców, którzy prowadzą składy węgla.
W ramach kontroli sprawdzono 201 podmiotów prowadzących łącznie 255 punktów sprzedaży, o charakterze głównie lokalnym.
Aby próbę można było uznać za reprezentatywną, objęto nią podmioty działające w różnych miejscowościach na terenie każdego województwa, w którym sprzedaż paliw stałych jest głównym przedmiotem działalności.
W roku 2021 badani przedsiębiorcy dostarczyli do odbiorców końcowych ok. 1,5 mln ton paliw stałych. Stanowi to ok. 17 proc. zapotrzebowania gospodarstw domowych. Na stronie UOKiK-u zamieszczono wypowiedź prezesa Chróstnego na temat braku węgla.
Pozyskane przez nas dotychczas informacje nie wskazują, że pomiędzy przedsiębiorcami prowadzącymi składy węgla mogło dojść do porozumień ograniczających konkurencję. Wyższe ceny węgla oraz ograniczenia w jego dostępności wynikały z przyczyn zewnętrznych, które były przede wszystkim skutkiem rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Dlaczego w składach brakuje węgla?
Głównym powodem, dla którego zmniejszyła się ilość węgla w składach, była utrata stałych źródeł dostaw. Według 77 proc. badanych przedsiębiorców krajowi bądź zagraniczni dostawcy odmówili dostarczenia towaru. Uzasadniono to brakiem surowca, jego ograniczoną ilością oraz embargiem na produkty z Rosji i Białorusi.
Ponad 15 proc. przedsiębiorców podało, że po 24 lutego tego roku zmieniono lub wypowiedzono umowy na dostawy paliw stałych. Od kwietnia można było z kolei zaobserwować mniejszy popyt na węgiel.
Konsumenci wstrzymywali się z zakupem ze względu na ceny i pomoc systemową, np. dofinansowania czy uregulowanie cen.
Nie stwierdzono jednak przypadków, w których istotna ilość węgla znajdującego się w składzie byłaby niedostępna do sprzedaży bez uzasadnionego powodu. W większości był to węgiel przeznaczony do dalszego posortowania (tzw. niesort), który nie mógł być w danym momencie zaoferowany potencjalnym nabywcom. W pozostałych przypadkach był to m.in. towar już sprzedany lub zarezerwowany.
Dlaczego węgiel jest droższy?
UOKiK za główną przyczynę wzrostu cen w składach węgla podaje rosnące koszty zakupu, które ponoszą przedsiębiorcy od 24 lutego 2022 r. Jest to czas po ataku Rosji na Ukrainę. Jednak od tego czasu wszystkie ceny sprzedaży rosły proporcjonalnie do wzrostu cen ich zakupu przez składy od dostawców lub importerów.
Tendencja wzrostowa widoczna jest w całości węgla sprzedawanego i kupowanego przez badane podmioty oraz w odniesieniu do ceny sprzedaży najpopularniejszych produktów - orzecha i ekogroszku.
Czytaj także: Poseł PiS chce wprowadzić kartki na węgiel. Czyżby jednak go brakowało?
Węgiel, którym nie da się palić
Bogdan Królik, przedsiębiorca z Chrzypska Wielkiego (woj. wielkopolskie), kupił węgiel, który do palenia się nie nadaje. Zamówił go z Australii za pośrednictwem polskiej firmy. Na nagraniu zaprezentował, jak próbuje podpalić surowiec za pomocą palnika gazowego.
Węgiel zapala się i gaśnie po kilku sekundach. Posiadał jednak specyfikację i to na nią powołał się Królik przy składaniu reklamacji.
Czytaj także: https://innpoland.pl/182497,weglokoks-kraj-padl-ofiara-oszustwa