Te przepisy odmienią twoje social media. Wypowiadają wojnę hejterom i fake newsom
- W środę weszła w życie Digital Services Act, czyli przepisy unijne dotyczące usług cyfrowych
- Nowe obowiązki zostaną nałożone m.in. na Facebooka, Instagrama, TikToka i Twittera
- Obejmują one szybkie usuwanie treści oznaczonych jako nielegalne
Czym jest DSA?
Digital Services Act (DSA) to akt o usługach cyfrowych obowiązujący w Unii Europejskiej. O jego założeniach na swojej stronie internetowej pisze Electronic Foundier Foundation. – Pakiet ma regulować kwestie odpowiedzialności prawnej platform w zakresie treści użytkowników i obejmować środki mające na celu zapewnienie użytkownikom bezpieczeństwa w Internecie.
Co się zmieni po wprowadzeniu DSA?
Do ustawy o usługach cyfrowych wprowadzono zmiany, które obowiązują od środy. Nowe wymogi oznaczają, że od platform technologicznych będzie się wymagać usuwania nielegalnych i szkodliwych treści. W przypadku niezastosowania się do DSA będzie nakładana grzywna, jak informuje Politico. Światowi giganci technologiczni już dzisiaj rozpoczęli proces mający na celu pozbycie się ze swoich platform treści uznawanych za szkodliwe lub nielegalne. Wpływ DSA zobaczymy niebawem na Facebooku, Instagramie, TikToku i Twitterze.
Więcej o DSA napisała Clothilde Goujard, reporterka technologiczna serwisu Politico Europe.
[To] prawo jest postrzegane jako globalny punkt odniesienia dla platform mediów społecznościowych i platform technologicznych po latach łagodnego reżimu zarządzania treściami na swoich stronach internetowych i serwerach — od trolli i fałszywych użytkowników po wiadomości nienawiści, dezinformację i cybernękanie.
Najnowszy zbiór unijnych przepisów technologicznych nie obowiązuje jednak tylko ich. Tysiące firm cyfrowych muszą wyeliminować to, co nigdy nie powinno pojawić się w internecie. Z internetu za sprawą DSA znikną więc wszelki przejawy mowy nienawiści, pornografia dziecięca i filmy o charakterze terrorystycznym oraz treści świadczące o nękaniu. Naruszenie prawa Unii Europejskiej może się wiązać z wysoką grzywną.
Jej wysokość może osiągnąć do 6 proc. rocznych globalnych przychodów firmy. W wyjątkowych przypadkach firma cyfrowa może otrzymać tymczasowy zakaz funkcjonowania.
Czytaj także: Twój post na fejsie może kosztować życie. Oto jak wrogie wywiady wykorzystują social media
W jaki sposób nielegalne treści zostaną usunięte?
Dzięki nowym przepisom władze w UE będą mogły nakazać firmom cyfrowym usunać nielegalne treści, opierając się na przepisach europejskich i krajowych. Goujard napisała o tym dla Politico.
Największe na świecie platformy i wyszukiwarki będą musiały ocenić i ograniczyć ryzyko, które stwarzają ich wybory, algorytmy i usługi dla podstawowych praw człowieka. Wśród tych praw są godność, ochrona danych, wolność wypowiedzi i pluralizm mediów, ochrona dzieci i ochrona konsumentów.
Jak DSA wpłynie na reklamy online?
Platformy będą miały zakaz wyświetlania reklam internetowych opartych na preferencjach seksualnych, religii, informacjach zdrowotnych oraz przekonaniach politycznych. Dzieciom i nastolatkom nie będą mogły być pokazywane reklamy dobrane do nich na podstawie danych osobowych, które zebrano podczas śledzenia ich online.
Bug na Facebooku
W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o bugu, który pojawił się kiedyś na Facebooku. Miał zmniejszać dezinformację, a tymczasem ją powiększał. Znacznie zwiększył ilość wyświetlanych fake newsów.
Wiadomość przekazał serwis The Verge, który ujawnił także, że pojawiły się problemy z odpowiednim degradowaniem treści związanych z nagością czy przemocą.
Czytaj także: https://innpoland.pl/175989,ataki-hakerskie-na-koree-polnocna