Polska linia lotnicza chwali się wynikami i ujawnia plany. Wzbogaci flotę o kolejne samoloty
Dobre wyniki Enter Air
W I kwartale 2023 r. polski przewoźnik czarterowy Enter Air zanotował przychody w wysokości 313,8 mln zł. To wzrost prawie o 46 proc. rdr. W oficjalnym komunikacie, który cytuje "Rzeczpospolita", spółka tłumaczy, że "tak duży wzrost wynikał z sytuacji sprzed roku, kiedy to trwała jeszcze pandemia COVID-u a kurs dolara był dużo wyższy".
Enter Air zarejestrowało 13,2 mln straty operacyjnej i jest to rezultat prawie o 23 mln lepszy niż rok wcześniej. Przewoźnik wypracował 49,4 mln zł EBITDA i miał 16,5 mln zł straty netto w porównaniu z 16,3 mln złotych straty EBITDA i 68,7 mln zł straty netto w I kwartale 2022 r.
Rekordowe umowy z biurami podróży
W maju 2023 r. Enter Air zwiększył flotę o trzy kolejne samoloty. To boeingi 737 max 8 (SP–EXC, SP–EXE, SP–EXF). Dzięki temu ma do dyspozycji już 28 samolotów. Obecnie czeka jeszcze na jednego boeinga 737 max 8, który wzbogaci flotę jeszcze przed rozpoczęciem sezonu letniego.
Poza tym polski przewoźnik czarterowy przedłużył współpracę ze znanymi biurami podróży. Z TUI Poland zawarł umowę o szacunkowej wartości 718,3 mln zł, z Rainbow Tours – 196,8 mln zł, a z Itaką Fly – 248 mln zł. Zatem łączna wartość zakontraktowanych umów przekracza 1,2 mld zł. "Zawarta z TUI Poland umowa była rekordową w skali całego polskiego rynku" – czytamy w komunikacie spółki.
Ambitne plany na sezon letni. Samolotów będzie więcej
Przedstawiciele Enter Air mają ogromne oczekiwania względem nadchodzącego sezonu letniego. – Optymistycznie patrzymy na zbliżający się sezon letni, który będzie miał kluczowy wpływ na wyniki za cały rok. Popyt touroperatorów nigdy jeszcze nie był tak duży, dlatego zdecydowaliśmy się powiększyć naszą flotę o kilka samolotów – przyznał Grzegorz Polaniecki, członek zarządu Enter Air, cytowany w komunikacie.
Jak dodał, zdecydowany rozwój floty ma związek z "dużym popytem na tanią i pewną usługę czarterową, jaką dostarcza Enter Air klientom nie tylko z Polski, ale z całej Europy".
Enter Air powstał w 2009 r., a samoloty tego przewoźnika latają do ponad 30 krajów. Uchodzi za największą prywatną linię lotniczą w Polsce i jedną z największych linii czarterowych w Europie.
Tak Lotnisko Chopina będzie walczyć z dronami
Polski przewoźnik czarterowy posiada cztery stałe bazy operacyjne w Polsce – jedna z nich jest zlokalizowana w Warszawie. Tymczasem stołeczne Lotnisko Chopina już zapowiedziało poważne zmiany, które mają poprawić bezpieczeństwo.
Port wdraża nowoczesny system antydronowy. Polskie Porty Lotnicze S.A. poinformowały, że finalizują kolejny etap uruchomienia systemu wykrywającego aktywność bezzałogowych statków powietrznych na terenie Lotniska Chopina oraz w jego bezpośrednim otoczeniu. System ma zacząć działać w czerwcu.
Ma to związek z faktem, że tylko w tym miesiącu w Polsce doszło do trzech potencjalnie groźnych sytuacji z dronami w okolicach lotnisk. 13 maja żółty dron wielkości szybowca znalazł się w odległości około 30 metrów od samolotu podchodzącego do lądowania. Maszyna leciała do Warszawy z Poznania.
Zaledwie dwa dni później załoga samolotu linii Wizz Air, lecącego z Eindhoven do Katowic, również zgłosiła niezidentyfikowany obiekt koloru żółtego. Prawdopodobnie był to dron, który znalazł się zaledwie 50 metrów poniżej wysokości przelotowej samolotu.
Natomiast w sobotę 28 maja załoga jednego z samolotów LOT zgłosiła obecność drona w "przestrzeni powietrznej". Do incydentu doszło około 40 km od lotniska im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Czyli stosunkowo blisko, szczególnie jak dla samolotu, jednak poza terenem i jurysdykcją lotniska.