Ryanair kasuje dwa połączenia w Polsce. Do tego miasta zimą nie polecimy

Maria Glinka
30 sierpnia 2023, 14:55 • 1 minuta czytania
Ryanair kasuje dwa krajowe połączenia w Polsce. Zimą nie polecimy samolotem do Szczecina. Jak na razie również letnie podróże do tego miasta stanęły pod znakiem zapytania.
Ryanair kasuje dwa krajowe połączenia na okres zimowy. Fot. Maciej Goclon/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Koniec lotów do Szczecina. Ryanair kasuje połączenia

Pasażerowie, którzy będą chcieli szybko i tanio dostać się na północno-zachodni kraniec Polski, zostaną skazani na wielogodzinną tułaczkę pociągami. Ryanair podjął bowiem decyzję, że kasuje dwa krajowe połączenia do Szczecina.


Jak podaje TVN24 Biznes, irlandzkie linie lotnicze nie przedłużają połączeń na trasie Warszawa–Modlin – Szczecin-Goleniów oraz Kraków-Balice – Szczecin-Goleniów. Rejsy zostaną wykreślone z siatki połączeń na najbliższy sezon zimowy, który trwa od października do marca.

Ryanair na razie nie poinformował, czy te połączenia powrócą w sezonie letnim.

Decyzja Ryanaira oznacza, że podróżujący z Warszawy będą mieli do wyboru już tylko Polskie Linie Lotnicze LOT, jeśli będą chcieli polecieć do Szczecina w okresie zimowym. Polski przewoźnik oferuje połączenia z Lotniska Chopina w Warszawie.

Ryanair przywróci połączenia na Ukrainę

O ile w Polsce irlandzki przewoźnik zamyka niektóre trasy, to na Ukrainie planuje je wznowić. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, a szef Ryanaira Michael O’Leary uzależnia ją od spełnienia kilku warunków.

Aby loty zostały wznowione, Ukraina musi przekonać Agencję Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), że kursy do Kijowa i Lwowa są bezpieczne. Dotyczy to także rozmów z firmami ubezpieczeniowymi. Bez ich aprobaty, Ryanair ma związane ręce, jeśli chodzi o wznowienie rejsów. Precedens jednak istnieje.

Ile będą kosztowały bilety lotnicze? Może być podwyżka

Niezbyt dobre informacje dla polskich turystów przekazał zaledwie kilka dni temu także szef Ryanaira w Polsce Michał Kaczmarczyk. Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, niewykluczone, że niedługo za bilety lotnicze będziemy płacić jak za zboże.

Kaczmarczyk zwrócił bowiem uwagę w rozmowie z portalem money.pl, że porty Lotnisko Chopina i Warszawa-Modlin są pod ścianą i zbliżają do granic przepustowości. 

Stołeczny port nie ma szans na poprawę przepustowości z powodu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), która ma zakończyć się w 2027 r. Nowy hub lotniczy ma przejąć ruch z Okęcia. Poza tym Ograniczeniem przepustowości mają być też restrykcje dot. ograniczania hałasu, limitujące operacje lotnicze do 600 dziennie.

Warszawskie porty są "zapchane" – tymczasem popyt na latanie nadal rośnie. W związku z tym Kaczmarczyk ostrzega, że mogą wzrosnąć ceny biletów.

Dodatkowym argumentem za podwyżką ma być wzrost opłat na rzecz agencji kontroli ruchu lotniczego i wzrost opłat lotniskowych. Dotyczy to szczególnie południa Europy, ze względu na duży ruch wakacyjny.

Poza tym wpływ mają ceny paliwa. Przy cenie ropy Brent na poziomie około 86 dol. za baryłkę, baryłka paliwa lotniczego w Europie kosztuje ponad 122 dolarów. Czyli jedna tona paliwa lotniczego to około 965 dolarów.