W Warszawie kupisz odholowany samochód. Można dostać dobre marki
- Warszawski Zarząd Dróg Miejskich po raz trzeci sprzedaje odholowane samochody
- Tym razem można kupić nawet Dodge'a, Mercedesa, Chryslera czy BMW
- Sprzedawane są m.in. te auta, które nie miały tablic rejestracyjnych
W Warszawie kupisz odholowany samochód
Warszawski Zarząd Dróg Miejskich poinformował, że sprzedaje odholowane z ulic samochody. Akcję tego typu przeprowadza po raz trzeci. Wcześniej samochody były przeważnie złomowane, bo nie nadawały się już do użytku.
Tym razem aut jest 47, z czego 11 było wystawionych już wcześniej. Wśród nich znajdują się takie marki jak BMW, Mercedes, Dodge, Nissan czy Audi. Samochody przechodzą na własność miasta, jeśli w ciągu 6 miesięcy od dnia odholowania nie zgłosi się po nie właściciel.
Czytaj także: Na polskiego elektryka jeszcze poczekamy. Teren pod fabrykę ciągle nie zmienił właściciela
Jakie auto możesz kupić?
ZDM w Warszawie udostępnia tym razem 47 aut. Poniżej przedstawiamy wybrane modele wraz z cenami wywoławczymi, których wysokość ustalił rzeczoznawca. Kwoty zostały podane w brutto.
- Nissan Juke, 2015 r., 22 000 zł
- Mercedes C-180, 1996r., 4 830 zł
- Fiat Punto, 2007 r., 2 500 zł
- BMW serii 3 320 D, 2013 r., 19 500 zł
- Renault, 5 GTX 1989 r., 1000 zł
Samochody można oglądać w dwóch turach: 4 i 11 października w godzinach 9-14 na terenie warszawskiej bazy ZDM przy ul. Gołdapskiej 7 (dzielnica Białołęka). Wcześniej należy uzgodnić wizytę z pracownikami ZDM. Oferty z proponowanymi cenami można składać do 14 października (piątek) do godz. 15.
Kiedy samochód może zostać sprzedany?
Zgodnie z art. 130a Prawa o ruchu drogowym nie dotyczy to aut, które zostały odholowane spod zakazu parkowania. Własnością miasta stają się te, których dotyczy procedura art. 50a PoRD. Są to pojazdy bez tablic rejestracyjnych oraz takie, których stan wskazuje, że nie są używane. Właściciel ma od tego momentu 6 miesięcy, aby zgłosić się po samochód.
Jeśli to nie nastąpi, pojazd z mocy ustawy staje się automatycznie własnością miasta. Dostępne modele są więc w takim stanie, że spokojnie mogą wrócić na drogi.
Opłaty za holowanie
Jak pisaliśmy w innym artykule w INNPoland, w 2018 r. Prokuratura Krajowa oskarżyła samorządy o nieproporcjonalnie wysokie opłaty za holowanie samochodu i przechowywanie go na policyjnym parkingu.
Jak pisała "Rzeczpospolita", o kwotach decydowało "zapewnienie dochodów jednostce samorządu terytorialnego i chęć zdyscyplinowania kierowców". Wóczas maksymalną stawką za odholowanie samochodu było 486 zł, a za przechowywanie go na parkingu – 40 zł.
Prokuratura Krajowa uznała postępowanie samorządów za niezgodne z przepisami ustawy "Prawo o ruchu drogowym" – pobierały maksymalne lub prawie maksymalne stawki.