RPP obniży stopy po to, żeby za chwilę je podnieść. Zaskakująca analiza ekonomistów

Maria Glinka
29 sierpnia 2023, 12:14 • 1 minuta czytania
RPP obniży stopy procentowe, aby później je podnieść – przewidują ekonomiści mBanku. Ich zdaniem ekipa Glapińskiego zdecyduje się na podwyżkę za kilka miesięcy, gdy zorientuje się, że wzrost cen nie wraca do celu inflacyjnego.
Prognozy ekonomistów ws. stóp procentowych. Fot. Andrzej Iwanczuk/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Najpierw obniżka, a potem podwyżka. Ekonomiści przewidują ruchy RPP

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie od października 2022 r. Stopa referencyjna wynosi 6,75 proc. Jednak w ocenie ekonomistów zespół kierowany przez Adama Glapińskiego zdecyduje się na obniżkę już na pierwszym powakacyjnym posiedzeniu.


"Cykl podwyżek został oficjalnie zakończony, a forward guidance (zapowiedź banku centralnego, w którym kierunku podąży jego polityka pieniężna – red.) wzmocniony. Zejście inflacji do poziomów jednocyfrowych będzie podstawą do obniżek stóp. Spodziewamy się, że pierwsza redukcja stóp w skali 25 pb pojawi się we wrześniu" – czytamy w jednym z najnowszych komentarzy ekonomistów mBanku.

To jednak nie koniec, a dopiero początek – ekonomiści mBanku przewidują, że w ciągu roku RPP obniży stopy procentowe łącznie o 125 pb. W II kwartale 2024 r. stopa referencyjna spadnie ich zdaniem do poziomu 5,5 proc.

Natomiast w III kwartale 2024 r. eksperci spodziewają się ponownego zacieśnienia polityki monetarnej. Jak tłumaczą, to wtedy RPP zorientuje się, że wzrost cen wcale nie wraca do celu inflacyjnego (2,5 proc. z odchyleniem o 1 pp. w górę lub w dół). Wówczas Glapiński i spółka mogą podnieść stopy procentowe o 50 pb.

Glapiński chce pokazać, że "gospodarka ma się świetnie"

Niektórzy ekonomiści zwracają uwagę nie tylko na okoliczności gospodarcze, lecz także na czynniki polityczne, które mogą wpłynąć na decyzję RPP. Na horyzoncie są bowiem wybory parlamentarne (15 października 2023 r.).

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że "istnieje ryzyko wyborcze" związane z powakacyjnym posiedzeniem RPP.

– Przewiduję, że we wrześniu, tuż przed wyborami, nastąpi decyzja o obniżce, choćby symbolicznej, stóp procentowych. NBP będzie chciał pokazać, że gospodarka ma się świetnie – prognozowała ekspertka w programie "Newsroom" WP. Przypomnijmy, że sam bank centralny od kilku miesięcy przekonuje o swojej apolityczności i neutralności.

Kotecki z RPP: za wcześnie na dyskusję o obniżkach

Z kolei ze środka RPP dobiegają także zupełnie inne sygnały. – Jest za wcześnie, by w ogóle dyskutować o obniżeniu stóp procentowych stwierdził członek RPP Ludwik Kotecki.

Jego zdaniem nie wystarczy tylko jeden miesiąc z inflacją na poziomie jednocyfrowym, aby prowadzić rozmowy na temat rozluźnienia polityki pieniężnej. – Potrzeba co najmniej kilku miesięcy potwierdzenia, że inflacja na jednocyfrowych poziomach to zjawisko trwałe – przekonywał Kotecki.

Choć zdaniem niektórych jest to głos rozsądku w ekipie Glapińskiego, to nie ma wątpliwości, że jednocześnie jest to głos mniejszości. Najbliższe posiedzenie RPP odbędzie się w dniach 12–13 września 2023 r.