Inflacja nadal wysoka. Obietnica Glapińskiego jeszcze się nie spełniła

Maria Glinka
15 września 2023, 10:05 • 1 minuta czytania
10,1 proc. rdr. – tyle wyniosła inflacja w sierpniu według finalnego szacunku GUS. Ekonomiści spodziewali się spowolnienia tempa wzrostu cen dokładnie na tym poziomie. Tymczasem niedawno prezes Adam Glapiński przekonywał, że "inflacja jest jednocyfrowa".
GUS podał finalne dane o wzroście cen w sierpniu 2023 r. Fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Inflacja w sierpniu 2023. Oto najnowsze wyliczenia GUS

Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował najnowsze dane dotyczące wzrostu cen w Polsce. W sierpniu 2023 r. inflacja wyniosła 10,1 proc. rdr. W stosunku do lipca 2023 r. ceny utrzymały się na tym samym poziomie.


Konsensus ekonomistów zakładał inflację właśnie na poziomie 10,1 proc. rdr. Dzisiejsze szacunki to finalne dane za sierpień.

W sierpniu 2023 r. najbardziej podrożały edukacja (13,5 proc.), restauracje i hotele (13,3 proc.) oraz żywność i napoje bezalkoholowe (12,7 proc.). Za użytkowanie mieszkania lub domu oraz nośniki energii płaciliśmy o 12 proc. więcej. Dość spory wzrost zanotowały też napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe (11,1 proc.). W katalogu wzrostów wyróżnia się tylko jedna kategoria – transport, w której ceny nieznacznie spadły.

W ostatnich miesiącach inflacja kształtowała się następująco:

Glapiński ogłosił jednocyfrową inflację, ekonomiści ostrzegają

Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński uważa, że mamy ogromne powody do radości. – Uroczyście unieważniam wysoką inflację – oznajmił podczas ostatniej konferencji prasowej.

Inflacja jest jednocyfrowa. [...] Inflacja za wrzesień będzie wynosiła prawdopodobnie nieco powyżej 8,5 proc. – przekonywał podczas ostatniej konferencji prasowej. – Uroczyście unieważniam wysoką inflację – dodał.

Jego zdaniem zostały dotrzymane warunki, na podstawie których Rada Polityki Pieniężnej (RPP) mogła podjąć decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 75 pb., co zaskoczyło rynek. Te wymogi to jednocyfrowa inflacja i projekcja szybkiego spadku tempa wzrostu cen.

Ekonomiści przekonują, że tak drastyczna obniżka stóp procentowych będzie proinflacyjna i działanie zespołu Glapińskiego jest sprzeczne z mandatem NBP, który wskazuje, że bank centralny ma dbać o niską inflację.

Złoty poturbowany po decyzji RPP

Poza tym decyzja RPP zatopiła złotego. W środę 6 września nad ranem za euro trzeba było zapłacić 4,49 zł. Jak już pisaliśmy na łamach INNPoland.pl, tuż po tym, jak RPP ogłosiła swoją decyzję, kurs EUR/PLN poszybował do poziomu 4,57 zł. To najwyższy poziom od maja 2023 r.

Złoty tracił także względem dolara. Nad ranem amerykańska waluta kosztowała 4,17 zł, a po decyzji RPP była warta 4,26 zł.

W środę 12 września złoty znów zaczął gwałtownie tracić na wartości. Względem dolara osłabił się o 1,5 proc. Amerykańska waluta zmierzała w kierunku 4,40 zł, a euro - w stronę 4,70 zł.

Mam wrażenie, że rynek testuje wolę lub brak woli NBP i BGK do interwencji na rynku walutowym. Sam prezes NBP powiedział, że nie będą interweniować, mimo że w komunikacie po posiedzeniu RPP pada zdanie, że NBP może interweniować na rynku walutowym. Myślę, że to jest przeciąganie liny i czekanie, kto pierwszy zrezygnuje i czy pojawi się chęć do interwencji walutowej na skutek krytyki względem poczynań NBP i RPP ze strony już niemal wszystkich - tłumaczył w rozmowie z INNPoland.pl analityk Di Xelion Piotr Kuczyński.

Na razie NBP nie poinformował oficjalnie, czy doszło do interwencji. Jednak ekonomiści zwracają uwagę, że kursy walut reagują na werbalne zapewnienia.

Szef PFR Paweł Borys przekonywał w rozmowie z agencją Bloomberga, że rząd ma narzędzia, by bronić polskiej waluty. Z kolei wiceminister finansów Artur Soboń przyznał, że w razie potrzeby zastosowane będą narzędzia stabilizujące sytuację kursu złotego, np. narzędzia płynnościowe, ponieważ "rządowi bardzo zależy na tym, aby ten kurs się ustabilizował". I faktycznie złoty nieco przyhamował ze spadkami, choć sytuacja nadal nie wygląda dobrze.