Dron znaleziony przy granicy mógł służyć do przemytu. Są zdjęcia

Natalia Bartnik
23 listopada 2022, 13:25 • 1 minuta czytania
Niedaleko granicy polsko-białoruskiej policja ujawniła drona, którego prawdopodobnie wykorzystywano do przemytu. Straż Graniczna sprawdza, do kogo należy dron i jakie faktycznie było jego zadanie.
W powiecie bialskim ujawniono drona wykorzystywanego do przemytu Fot. MAREK BEREZOWSKI/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W powiecie bialskim rozbił się dron

We wtorek 22 października Policja Lubelska na swoim Facebooku poinformowała o znalezieniu drona w powiecie bialskim.

– W rejonie przygranicznym na polu uprawnym (powiat bialski) ujawniliśmy drona wykorzystywanego do przemytu. Na miejscu trwają czynności prowadzone przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej – poinformowała na Facebooku Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.

Do kogo należy dron znaleziony w Cieleśnicy?

Bezzałogowy statek powietrzny rozbił się na polu w miejscowości Cieleśnica, Policja Lubelska przekazała go już Straży Granicznej. Ze wstępnej analizy Policji wynika, że dron mógł służyć do przemycania papierosów i tytoniu przez granicę polsko-białoruską, co zdarza się bardzo często. Taką informację podał portal radio.lublin.pl.

Straż Graniczna sprawdza, czy znaleziony w Cieleśnicy dron faktycznie był wykorzystywany przez przemytników. Wstępna analiza Policji Lubelskiej nie daje co do tego pewności. Straż Graniczna sprawdza też, do kogo należy znaleziony na granicy z Białorusią bezzałogowy statek powietrzny.

Komentarz Straży Granicznej

Polska Agencja Prasowa opublikowała komentarz rzecznika Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusza Sienickiego w sprawie drona, który nielegalnie przekroczył granicę.

Na tę chwilę nie możemy tego faktu potwierdzić. Tak samo jak nie możemy potwierdzić tego, czy został on użyty do przemytu papierosów, jak sugeruje policja. (...) Skuteczna ochrona granicy państwowej wpłynęła na to, że grupy przemytnicze zaczęły szukać nowych metod przemytu papierosów,kpt Dariusz Sienicki rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej

Czytaj także: Tyle zapłacimy za zaporę na granicy z Rosją. Start budowy jeszcze w tym roku

Rosyjski dron zbudowany z aparatu i butelki

Armia ukraińska opublikowała film z rosyjskim dronem zbudowanym z butelki oraz aparatu. Pisaliśmy o tym w innym artykule w INNPoland. Na nagraniu na YouTubie zostały pokazane elementy budowy tego "cudu techniki".

– Myśleliśmy o tym, by wysłać tę kosmiczną technologię do analizy naszym zachodnim sojusznikom. Powiedzieli nam, że to nie może być coś z tej epoki i doradzili, żebyśmy sami się tym zajęli – powiedział technik ukraińskiej armii na wideo.

– Skupmy się na najważniejszym elemencie, bez którego nie zadziała żaden rosyjski sprzęt wojskowy. Butelka. Nie robię sobie żartów, to jest autentyczne. Napisy "paliwo", "zapłon" a obok przyczepiony korek od butelki, pewnie po wodzie mineralnej. Technik ukraińskiej armii po żartobliwej wypowiedzi podkreślił, że rosyjskie drony są naprawdę niebezpiecznymi urządzeniami.

– Żarty żartami, ale podważać efektywności dronów nie będziemy. Wróg ma ich dużo. Nasze oddziały muszą być zawsze na baczności, bo taki dron może latać nad nimi w każdej chwili. Mają zasięg 100 kilometrów, więc nawet z takiej odległości są w stanie wypatrzeć nasze pozycje.

Czytaj także: https://innpoland.pl/187033,jakie-rakiety-spadly-na-polske-sa-przypuszczenia-analitykow