Szeryf Banaś bierze na celownik Orlen i Lotos. NIK skontroluje, czy fuzja była legalna
- Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował, że zostanie przeprowadzona kontrola w zakresie połączenia PKN Orlen SA i Grupy Lotos SA
- Ewentualne nieprawidłowości mogą być przyczyną podniesienia cen paliwa
- Ocenie zostaną poddane m.in. negocjacje i proces zmiany warunków
NIK skontroluje połączenie PKN-u Orlen SA i Grupy Lotos SA
22 grudnia 2022 r. Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś wydał komunikat w sprawie napływających do niego wniosków o przeprowadzenie kontroli. Ma ona dotyczyć sprawdzenia prawidłowości, jakie wystąpiły podczas negocjacji, zmian warunków i zadecydowania o ostatecznym kształcie połączenia PKN-u Orlen SA i Grupy Lotos SA.
Wzięta pod uwagę zostanie również kwestia sprzedaży dotychczasowych składników majątkowych obu spółek. Banaś zapowiedział, że szczególnej analizie zostanie poddane to, czy wszystkie te działania zostały przeprowadzone w sposób legalny. Komunikat szefa NIK-u został opublikowany na rządowej stronie Izby.
Jego decyzja jest jednak spowodowana nie tylko wnioskami i zapytaniami, które otrzymywał, ale również debatą, jaka odbyła się na posiedzeniu połączonych komisji Senatu. Wskazano wówczas na nieprawidłowości, jakie mogły wystąpić podczas sprzedaży składników majątkowych PKN-u Orlen SA oraz Grupy Lotos SA.
Jeśli faktycznie do nich doszło, efektem pośrednim może być wzrost cen paliw dla obywateli. O podjętych przez Banasia działaniach można przeczytać na stronie NIK-u.
Jako Prezes NIK-u postanowiłem rozpatrzeć przesłane wnioski i zapytania w trybie pilnym, w tym celu zwróciłem się do Senatu RP o dostarczenie nagrania z posiedzenia pięciu połączonych komisji Ustawodawczej, Budżetu i Finansów Publicznych, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Nadzwyczajnej do Spraw Klimatu z dnia 16 grudnia 2022 r. oraz wszelkich dokumentów, ekspertyz i opinii będących w posiadaniu Senatu i jego organów, a dotyczących legalności i gospodarności przeprowadzonych transakcji.
Czytaj także: Partner Orlenu dorabia się dzięki wojnie w Ukrainie. Niebotyczne zarobki Saudów
Współpraca PKN-u Orlen SA z Saudi Aramco
20 grudnia na Twitterze pojawiło się oświadczenie Biura Prasowego PKN Orlen w sprawie "nieprawdziwych informacji pojawiających się w przestrzeni publicznej, związanych z przejęciem Grupy Lotos SA i współpracą z Saudi Aramco".
Biuro Prasowe Orlen SA w swoim stanowisku podkreśliło, że wszelkie zarzuty, jakie pojawiły się m.in. w sprawie złamania prawa, są oparte wyłącznie na manipulacji i insynuacjach.
Całkowicie pominięty został kontekst fuzji i cele współpracy z Saudi Aramco w Rafinerii Gdańskiej. Ani razu nie wspomniano np. o Europejskim Zielonym Ładzie i docelowym odejściu państw UE od paliw kopalnych. W tym kontekście Rafineria Gdańska bez koniecznych zmian, m.in. sprzedaży produktów, jak zaznacza autor, wytwarzanych z ropy dostarczanej przez Aramco (innych niż paliwa), mogłaby podzielić los innych europejskich rafinerii, zamkniętych w ostatnich 15 latach. Współpraca z saudyjskim partnerem jest szansą na przetrwanie i rozwój dla gdańskiego zakładu.