PIT-11 to "podatkowa żenada roku". Oto jak skarbówka wrzuciła przedsiębiorców na minę

Maria Glinka
11 lutego 2023, 07:09 • 1 minuta czytania
Przedsiębiorcy, którzy zatrudniają cudzoziemców bez numerów PESEL, wpadli w tarapaty. Musieli kombinować, aby w terminie wysłać PIT-11, by uniknąć wysokiej kary. Nie mieli jednak szans na poprawne wypełnienie dokumentów. Z tego impasu mogą jednak wyjść z tarczą.
Problemy z PIT-11 Fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Cudzoziemcy bez numeru PESEL. Przedsiębiorcy nie mogli wypełnić PIT–11

PIT–11 jeszcze nie trafił do wszystkich pracowników, a już narobił sporo problemów. Zmagają się z nimi przedsiębiorcy, którzy zatrudniają cudzoziemców nieposiadających numeru PESEL.

– Obowiązek przesłania PIT–11 do Urzędu Skarbowego był do końca stycznia. Niektórzy płatnicy mieli problemy z powodu braku numerów PESEL cudzoziemców – przyznaje w rozmowie z INNPoland.pl Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w infakt.pl.

Wszystkie dane wskazują, że problem z wypełnieniem PIT–11 może dotyczyć ogromnej liczby osób.

Jak przekazuje nam rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców Jakub Dudziak, "łącznie ważne zezwolenia na pobyt w Polsce (uwzględniając obywateli Ukrainy i członków ich rodzin, którym nadano numer PESEL UKR) posiada obecnie 1,7 mln cudzoziemców". Te dane nie uwzględniają osób przebywających w kraju np. na podstawie wiz.

W odpowiedzi na nasze pytania Główny Urząd Statystyczny wskazuje, że "najliczniejszą grupę cudzoziemców w Polsce stanowili obywatele Ukrainy, odpowiednio 55,7 proc. imigrantów przybyłych do Polski na pobyt stały oraz 60,6 proc. cudzoziemców przebywających na pobyt czasowy powyżej 3 miesięcy".

Z kolei na stronie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRPiS) czytamy, że liczba oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi wpisanych do ewidencji oświadczeń (dotyczą tylko prac niesezonowych) wyniosła w 2022 r. – 1 038 316. Tylko w tym rozpatrzono pozytywnie ponad 365 tys. wniosków o udzielenie zezwolenia na pracę cudzoziemca.

Resort przypomniał, ale trochę za późno

Z trudności zdaje sobie sprawę zarówno Ministerstwo Finansów (MF), jak i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS). Wczoraj (6 lutego) na profilu KAS na Twitterze pojawił się specjalny komunikat, w którym czytamy, że "nieprawidłowy nr PESEL/NIP wpisany przez płatnika utrudnia lub nawet uniemożliwia podatnikowi rozliczenie PIT".

KAS przypomina, ale prawie tydzień po terminie, w którym przedsiębiorcy musieli wysłać PIT–11 do Urzędu Skarbowego.

– Komunikaty typu "jeśli zatrudniasz obcokrajowca, to sprawdź, czy ma numer PESEL, a jak nie, to wystąp, bo może być problem" powinny być publikowane w listopadzie lub grudniu. Tymczasem komunikaty są publikowane po fakcie i mleko się rozlało – ocenia Juszczyk.

Po przejrzeniu postów KAS na Twitterze z ostatniego czasu okazuje się, że komunikat informujący o konieczności posiadania nr PESEL pojawił się po raz ostatni 11 stycznia. Tymczasem na wyrobienie numeru PESEL trzeba czekać kilkanaście dni do miesiąca.

Wraz ze zbliżającym się terminem wysyłania PIT–11 KAS nie przypomniała płatnikom o obowiązujących zasadach.

"Podatkowa żenada roku" – tak problemy przedsiębiorców oceniła we wpisie na Twitterze Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa w Grant Thornton Polska.

Błędny PESEL to błędny PIT–11. Kara może być wysoka

Płatnik, wypełniając PIT–11, musi w jednej z rubryk wpisać numer PESEL podatnika. Bez tego dokument jest blokowany na "bramce" i nie można go wysłać. 

Do tej pory przedsiębiorcy próbowali omijać ten wymóg i wpisywali ciąg takich samych cyfr np. 9 lub 1. Jednym taka praktyka już nie wchodzi w grę.

"Od stycznia 2022 r. nie ma możliwości przesłania drogą elektroniczną informacji PIT–11 za 2022 r. z wpisanym ciągiem tych samych cyfr (np. 1111111111 czy 9999999999)" – czytamy na stronie gov.pl.

– Płatnicy musieli kombinować. Być może poradzili sobie przez generator numerów PESEL. Jednak jeśli data urodzenia nie pokrywa się pierwszymi cyframi PESEL–u, to taki PIT–11 nie przejdzie. Są też generatory, które na początku uwzględniają datę urodzenia, chociaż nie są to przyznane numery PESEL – wskazuje ekspert.

To jednak nie rozwiązuje problemu. Niewykluczone, że wygenerowany w ten sposób numer PESEL, należy bowiem do innego obywatela.

W praktyce osoby, które nie wypełniły PIT–11 z powodu braku numeru PESEL cudzoziemca nie dopełniły obowiązku. Narazili się zatem na karę za podawanie informacji "niezgodnych ze stanem faktycznym". Grozi za to kara do 240 stawek dziennych, czyli w najbardziej radykalnym scenariusz nawet 11 mln zł.

Co zrobić ze źle wypełnionym PIT-11?

Płatnicy, którzy w ten czy inny sposób umieścili numer PESEL zatrudnionego cudzoziemca w PIT–11, są na częściowo wygranej pozycji.

– Dzięki temu wypełnili obowiązek, więc nie grozi im sankcja od Urzędu Skarbowego za niezłożenie informacji w terminie, a że jest błędna to inna sprawa. W takiej sytuacji powinni złożyć korektę – tłumaczy doradca podatkowy.

Przepisy wskazują, że czas na złożenie korekty upływa po przedawnieniu – w tym wypadku po pięciu latach. Jednak, co zrobić, aby Urząd Skarbowy nie przyczepił się do poprawionego dokumentu?

– Najprościej byłoby wystąpić o numer PESEL. Obywatele Ukrainy otrzymują je w zasadzie z automatu, ale w przypadku innych cudzoziemców wystarczy tylko złożyć wniosek i czeka się około miesiąc. Zalecałbym, aby zakłady pracy wysłały takie wnioski, ewentualnie działy kadrowe powinny wspomóc obcokrajowców w ich wypełnieniu – wskazuje Juszczyk.

Rzecznik MŚP apeluje o wyjaśnienia do resortu finansów

Problemy przedsiębiorców dostrzegł także Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców (MŚP). Redakcja INNPoland.pl poznała treść pisma, które wystosował w tej sprawie do minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej.

"Proszę w szczególności o wskazanie czy Ministerstwo Finansów, podjęło lub planuje podjąć działania mające na celu zmiany legislacyjne, które albo wyłączą konieczność podawania numeru PESEL w deklaracji PIT-11 w przypadku osób, które go nie mają (np. cudzoziemcy), albo pozwolą na jego uzyskanie przez pracodawcę niezależnie od pracownika" – apeluje rzecznik MŚP.

"W obecnym stanie prawnym pracodawca nie posiada bowiem narzędzi prawnych, które pozwoliłyby mu – jeśli nie na samodzielnie uzyskiwanie numeru PESEL dla pracowników" - to przynajmniej realnie zmotywować na pracowniku uzyskanie numeru PESEL, który może nie być zainteresowany uzyskaniem dla siebie takiego identyfikatora" – dodaje.

W ocenie rzecznika MŚP doszło do sytuacji, w której "na płatnika został nałożony obowiązek, którego realizacja jest uzależniona całkowicie od dobrej woli osoby trzeciej (pracownika lub zleceniobiorcy) - więc w wielu przypadkach może nie być możliwy on do spełnienia".

Redakcja INNPoland.pl również wysłała zapytanie w tej sprawie do resortu finansów. Nadal czekamy na odpowiedź.

Wadliwe przepisy trzeba poprawić

Problemy, z którymi spotykają się przedsiębiorcy zatrudniający cudzoziemców, wynikają z luki w prawie. Potrzebna jest zmiana podejścia do obcokrajowców, którzy podejmują pracę zarobkową na terenie naszego kraju.

– Należy ujednolicić zasady. Jak zakładamy działalność gospodarczą, to numer NIP jest przyznawany z automatu. W ślad za tym, jeśli zakład pracy rejestruje zgłoszenie pracownika z zagranicy w ZUS–ie, to administracja powinna automatycznie nadawać cudzoziemcowi numer PESEL – podkreśla doradca podatkowy.

Do kiedy PIT–11?

Drugim terminem (poza styczniowym), którego muszą pilnować płatnicy, jest 28 lutego 2023 r. Do tego dnia muszą przekazać PIT–11 podatnikom. Przełożony może przekazać formularz osobiście, elektronicznie lub listownie. Również za nieprzestrzeganie tego terminu grozi mu kara.

Obowiązek przekazania PIT–11 dotyczy zarówno pracodawców, zleceniodawców, jak i innych płatników podatku dochodowego, którzy w imieniu swoich podwładnych odprowadzają tę daninę. Bez PIT–11 podatnicy nie mogą wypełnić deklaracji podatkowej.

Chaos podatkowy w związku z Polskim Ładem

Problemy z PIT–11 to dopiero przedsmak tego, co czeka nas w najbliższym czasie. Wszystko przez Polski Ład, który wywrócił system podatkowy do góry nogami.

– Najpierw wprowadzono Polski Ład, później powiedziano, by nie stosować Polskiego Ładu tylko przepisy z 2021 r. A później, w ciągu roku, wprowadzono Polski Ład 2.0. Jeszcze później powiedziano, że część przepisów można zastosować wybiórczo, dlatego podatnicy mogą czuć się zagubieni – przyznał w rozmowie z INNPoland Andrzej Marczak, ekspert podatkowy, partner KPMG.

Czytaj także: https://innpoland.pl/189541,rozliczenie-pit-za-2022-to-sport-ekstremalny-co-moze-pojsc-nie-tak